Buduje się tam, gdzie jest popyt

Michalina SzczepańskaMichalina Szczepańska
opublikowano: 2012-11-21 00:00

Duzi deweloperzy mieszkaniowi wolą budować na Zachodzie, bo tam są najlepsze wskaźniki sprzedaży. Na Wschodzie kraju dominują firmy lokalne.

Według danych GUS w województwach podlaskim, warmińsko-mazurskim, podkarpackim, lubelskim i świętokrzyskim w 2011 r. oddano do użytku 7123 mieszkania. Najwięcej (2193) przybyło w Podlaskiem, najmniej w Świętokrzyskiem (678) i w Podkarpackiem (1055 lokali). W pozostałych 11 województwach, uznawanych za zachód Polski, deweloperzy ukończyli budowę aż 41,7 tys. mieszkań.

Ciągle za Zachodem

— Gdyby przeliczyć te wartości na liczbę ludności, okazałoby się, że w 2011 r. deweloperzy oddali do użytku 1,38 lokali na 1 tys. mieszkańców na Zachodzie i 0,87 mieszkań na 1 tys. mieszkańców na Wschodzie — wylicza Bartosz Turek, analityk Home Broker.

Największą aktywnością inwestorów, głównie lokalnych, wśród wschodnich miast wojewódzkich charakteryzują się Białystok i Rzeszów. W zeszłym roku deweloperzy oddali tam do użytku odpowiednio 1,4 tys. i około 1 tys. mieszkań. To niewiele, biorąc pod uwagę wynik Warszawy, gdzie liczba ukończonych lokali sięgnęła prawie 7,3 tys.

Dlaczego tak mało

Dysproporcja w budownictwie mieszkaniowym między Wschodem a Zachodem to efekt połączenia kilku czynników. Regiony wschodnie to tereny głównie rolnicze o wyraźniemniejszej gęstości zaludnienia i liczbie większych miast, natomiast o stosunkowo dużej liczbie ośrodków wiejskich. Niski poziom uprzemysłowienia i rozwoju tych województw skłania istotny odsetek ich mieszkańców, głównie młodego pokolenia, do migracji przede wszystkim na zachód Polski. To tam wielu z nich znajduje pracę, kupuje mieszkania, osiedla się i zakłada rodziny — uważa Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com.