Bullard: korekta była do przewidzenia

Tadeusz StasiukTadeusz Stasiuk
opublikowano: 2018-02-06 18:23
zaktualizowano: 2018-02-06 18:19

James Bullard, szef Banku Rezerw Federalnych (Fed) z St. Louis twierdzi, że obecne spadki na giełdzie nie są zaskoczeniem biorąc pod uwagę często zawyżone ceny akcji spółek technologicznych i brak jakichkolwiek wcześniejszych korekt, donosi Bloomberg.

Mamy do czynienia z najbardziej przewidywalną wyprzedażą w historii. Rynki wzrosły tak bardzo i miały tak wiele dni z rzędu bez znaczących korekt, że niemożliwe było by uniknęły korekty – powiedział Bullard.  

James Bullard, szef Fed z St. Louis
James Bullard, szef Fed z St. Louis
Bloomberg

Dodaje, że nie może być zaskoczeniem, że jak coś wzrosło o 40 proc., tak jak sektor technologiczny w indeksie S&P, w pewnym momencie musi zmienić trend i poddać się przecenie. 

Zresztą wielu specjalistów od rynku giełdowego już od dłuższego czasu wieszczyło realizację spadkowego scenariusza – wyjaśnia Bullard.

Oficjel stwierdził też, że piątkowe dane pokazujące wzrost średnich godzinowych zarobków przyczyniły się do wzrostu rentowności papierów skarbowych, ponieważ inwestorzy zakładali(ją), że Fed podniesie stopy procentowe cztery razy w tym roku, zamiast dwóch lub trzech. 

To może być błędna interpretacja, ponieważ inne miary płac są bardziej powściągliwe, a poprawa w wynagrodzeniach niekoniecznie wpływa na inflację – dodaje Bullard.