Szatkowski zdementował podaną przez media wiadomość, że Malezja domaga się kar umownych. Wiceminister gospodarki Paweł Poncyljusz zaprzeczył, by jego pobyt w Malezji przed kilkoma tygodniami dotyczył kar za opóźnione dostawy. Dodał, że rozmawiał o dalszych działaniach na rynku malezyjskim, w tym o możliwych dostawach transporterów opancerzonych, radarów i zestawów przeciwlotniczych Poprad. O dalszych projektach ma też rozmawiać w Malezji udająca się tam niebawem delegacja Bumaru.
Poncyljusz zaznaczył, że winą za opóźnienia nie można obarczyć wyłącznie strony polskiej. Jak powiedział, wynikają one po części ze specyficznych żądań zamawiającego dotyczących wyposażenia czołgów, o czym wiedzą także malezyjscy inżynierowie dopuszczeni do prac projektowych. Szatkowski zwrócił uwagę, że do umowy został dołączony aneks przesuwający terminy dostaw, dlatego opóźnienie wynosi obecnie nie więcej niż rok. Przyznał, że założone terminy były "bardzo ambitne".
Wiceprezes Mariusz Bukowiński poinformował, że do końca sierpnia tego roku zysk netto Bumaru przekroczył 10 mln zł, zaplanowane przychody wyniosły ponad połowę planowanych na ten rok, a planowany obrót krajowy zrealizowano w 73 proc.
Zgodnie z wynegocjowanym w 2003 roku kontraktem, Bumar ma dostarczyć Malezji 48 czołgów PT-91M, a także wozy zabezpieczenia technicznego i pojazdy inżynieryjne, w tym mosty czołgowe. Wartość umowy wyniosła 370 mln dolarów. Pierwszych 6 seryjnych Twardych wyprodukowanych dla Malezji zostało dostarczonych latem tego roku.
PT-91 M to przygotowana specjalnie na potrzeby Malezji wersja czołgu średniego Twardy będącego rozwinięciem radzieckiego T-72. PT-91M waży ponad 45 ton, ma słowacką armatę 125 mm, francuski system kierowania ogniem, dwa karabiny maszynowe na amunicję standardu NATO. Tysiąckonny silnik pochodzi z PZL Wola i został połączony z niemiecką przekładnią. Blok napędowy można szybko wymienić w warunkach polowych. Czołg otrzymał też reaktywny pancerz umieszczony w kasetach z aluminium, co zmniejszyło jego ciężar. PT-91M ma trzyosobową załogę, a do kierowania wozem służy wolant, a nie - jak w starszych czołgach - drążki.
Umowie towarzyszy offset - strona polska zobowiązała się do ulokowania zaplecza obsługi czołgów w Malezji i przekazania doświadczeń z hodowli koni wierzchowych, dlatego wśród partnerów kontraktu jest jedna ze stadnin. W promocji czołgu uczestniczyło MON. (PAP)