By pracownik był wydajny

Joanna DobosiewiczJoanna Dobosiewicz
opublikowano: 2015-08-02 22:00

Profilaktyka zdrowotna w firmie przynosi korzyści zatrudnionym i pracodawcom

Starzenie się społeczeństwa i wydłużenie okresu aktywności zawodowej powodują, że coraz ważniejsze staje się zapewnienie pracownikom odpowiedniej opieki medycznej, wspieranie ich w utrzymaniu dobrego stanu zdrowia i zdolności do pracy. — Programy zdrowotne to przede wszystkim korzyści dla pracodawcy w postaci mniejszej absencji zatrudnionych, poprawy stanu ich zdrowia i zaangażowania w wykonywane zadania. Jak pokazują wyniki raportu „Zdrowie w miejscu pracy — diagnoza i oczekiwane zmiany”, aż 76 proc. firm w Polsce podejmuje już działania na rzecz zdrowia pracowników. I większość pracodawców zaobserwowała już efekty tych działań — mówi dr Grzegorz Juszczyk, dyrektor biura edukacji zdrowotnej Grupy Lux Med.

ŹRÓDŁO PROBLEMU:
ŹRÓDŁO PROBLEMU:
Dla wielu pracodawców zdrowie pracowników nie jest wartością kluczową. Co trzeci polski menadżer deklaruje, że nie jest to dla niego priorytet — mówi dr Grzegorz Juszczyk, dyrektor biura edukacji zdrowotnej Grupy Lux Med.

Zyskuje pracodawca…

Prawo pracy nakłada na pracodawcę wiele obowiązków związanych z ochroną zdrowia pracowników. Najważniejsze dotyczą badań lekarskich wstępnych, okresowych i kontrolnych. Pracodawca musi także oceniać ryzyko zawodowe stanowiska pracy.

— Firma promująca postawy prozdrowotne pracowników i dbająca o poprawę warunków pracy może oferować wiele korzystnych świadczeń pozapłacowych związanych z ochroną zdrowia: prywatną opiekę medyczną, dodatkowe ubezpieczenia, karty kulturalno-sportowe, szczepienia ochronne. Dalsze zwiększenie zaangażowania pracodawców w działania prozdrowotne na rzecz pracowników wymaga jednak obniżenia kosztów z tym związanych i wprowadzenia odpowiednich ulg podatkowych — uważa Zenon Wasilewski, ekspert od prawa medycznego.

Dbanie o zdrowie pracowników wpływa przede wszystkim na poprawę relacji wśród pracowników i między przełożonymi a podwładnymi, zmniejsza koszty absencji chorobowych i kosztów wypadków przy pracy, ogranicza ryzyko zawodowe i pomaga zracjonalizować koszty na ochronę zdrowia, bhp, szkolenia i świadczenia socjalne. Zresztą przy okazji promowania dbania o zdrowie przez pracowników także ich przełożeni powinni zadbać o własne. Z raportu „Praca.

Zdrowie. Ekonomia”, opracowanego przez Medicover, wynika, że ponad połowa Polaków pracujących na stanowiskach kierowniczych (56 proc.) ma nieprawidłowy wskaźnik masy ciała BMI — najczęściej chodzi nadwagę i otyłość. Prawie 20 proc. ma nieprawidłowe ciśnienie, a co czwarty podwyższony cholesterol. Największym zagrożeniem są dla nich zawały i udary. Kierownicy podobnie często jak inni pracownicy biurowi zapadają na infekcje oddechowe, są narażeni na urazy i przewlekłe choroby układu ruchu. Mimo to menedżer przebywa na zwolnieniu średnio tylko trzy dni w roku, podczas gdy pracownik biurowy niższego szczebla 4,2 dnia.

… i pracownik

A jaka korzyść z opieki zdrowotnej i profilaktyki dla pracowników? Przede wszystkim: szansa na wydłużenie aktywności zawodowej, zmniejszenie ryzyka chorób cywilizacyjnych i zawodowych, wzrost odpowiedzialności za własne zdrowie. — Coraz wyraźniej widać konieczność inwestowania w zdrowie osób aktywnych zawodowo, których problemy zdrowotne

znacznie obniżają ich wydajność w pracy. Aby jednak działania te były skuteczne, konieczne jest wdrażanie długofalowych, wielowymiarowych i dopasowanych do potrzeb pracowników programów profilaktyczno-leczniczych — podkreśla dr n. med. Katarzyna Gorzelak-Kostrzewska, współautorka raportu Medicoveru. Pracownicy oczekują wsparcia właścicieli firm przede wszystkim w sprawie zdrowia psychicznego, skutków stresu i depresji, a także profilaktyki chorób układu krążenia. Chcą też promowania zdrowej diety i aktywności fizycznej, a także profilaktyki stomatologicznej i onkologicznej. — Pracownicy w niewielkim stopniu łączą swoją aktywność prozdrowotną czy poprawę stanu zdrowia z działaniami pracodawców. Raport pokazuje także, że niektóre działania wskazywane przez pracowników jako priorytetowe są rzadko realizowane — komentuje Grzegorz Juszczyk.

Nie takie to łatwe

Raport „Zdrowie w miejscu pracy — diagnoza i oczekiwane zmiany” pokazuje, że największym ograniczeniem dla pracodawców we wszystkich badanych krajach — Polsce, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Australii — są zbyt wysokie koszty działań prozdrowotnych.

— Dla 73 proc. pracodawców w naszym kraju jest to największa bariera — mówi dr Grzegorz Juszczyk.

Polscy menadżerowie twierdzą, że częściowo pomogłoby wprowadzenie ulg podatkowych dla firm, które prowadzą działania prozdrowotne lub dla pracowników biorących w nich udział. Innym problemem jest brak wykwalifikowanych liderów działań prozdrowotnych. Kampanie edukacyjne kierowane do pracowników są w Polsce dwukrotnie rzadsze niż w innych badanych krajach. Przeszkadza również trudność wykazania zwrotu z inwestycji w zdrowie, a także bark zaangażowania pracowników w działania prozdrowotne.

— Aby pokonywać te bariery, potrzeba zmiany spojrzenia na rolę zdrowia pracowników w sukcesie firmy i otwarcia dialogu między pracodawcami, rządem i pracownikami — podsumowuje dr Grzegorz Juszczyk.