O rynkowym debiucie platformy e-commerce Merxu pisaliśmy dokładnie rok temu. Wówczas w biznes stworzony przez Przemysława Budkowskiego, byłego wieloletniego prezesa Allegro, a także Tomasza Nowaka i Sebastiana Pietrowskiego, również przez kilka lat związanych z Allegro, oraz Piotra Nowjalisa, byłego dyrektora finansowego spółki CCC, w rundzie seed zainwestowały fundusze venture capital — amerykański Accel (w portfelu ma m.in. udziały w Facebooku i serwisie Spotify) oraz berliński Point Nine Capital (Zendesk, Revolut, Brainly). Po pierwszej fazie rozwoju biznesu przyszedł czas na dalsze działania. Firma ponownie sięgnęła po kapitał inwestorski — poza dotychczas finansującymi w zamkniętej właśnie rundzie A uczestniczył także fundusz Prosus Ventures (wcześniej pod nazwą Naspers Ventures). Kwota inwestycji nie została upubliczniona. Inwestorskie pieniądze posłużą umocnieniu pozycji firmy za granicą.

Inwestowanie funduszy venture capital w marketplace’y to trend utrzymujący się od dłuższego czasu. Wysokie zyski z wyjść inwestycyjnych z tego typu start-upów zachęciły partnerów zarządzających oraz inwestorów do budowania VC, które w swojej polityce skupiają się tylko na inwestycjach w marketplace’y. Taki typ portfela niejednokrotnie ma na celu tworzenie międzynarodowego championa poprzez łączenie lokalnych liderów. Ze względu na mnogość marketplace’ów na dzień dzisiejszy ważniejsze od zasięgu geograficznego jest unikalność oferty, którą dany podmiot oferuje. Lokalny marketplace może być łakomym kąskiem dla międzynarodowego gracza, jeśli posiada status lokalnego lidera oraz bardzo unikalną bazę klientów. Przykładem jest ostatni krok polskiego Booksy, dziś uznawanego za globalnego lidera, przejął amerykańskiego rywala, który lokalnie na terenie Stanów Zjednoczonych specjalizował się w kategorii beauty & wellness"
Internetowy handel poza krajem
W pierwotnym planie miała skoncentrować się na rynku Europy Środkowo-Wschodniej. Obecnie, poza Polską, w której platforma Merxu jest najbardziej aktywna, firma działa także w Czechach, na Słowacji i w krajach bałtyckich. Niedawno otworzyła się także na rynki węgierski i rumuński.
— Zauważyliśmy, że za pośrednictwem Merxu polskie firmy w około 80 proc. robią zakupy lokalnie i nieczęsto sięgają po ofertę dostawców z zagranicy. W przypadku firm spoza Polski proporcje są odwrotne. Zainteresowanie handlem z dostawcami znad Wisły jest bardzo duże— mówi Przemysław Budkowski, prezes Merxu.
Perspektywa rozwoju okazała się natomiast szersza. Zarządzający platformą dostrzegli zainteresowanie użytkowników wymianą handlową także z krajami Europy Zachodniej i biznesowy potencjał ekspansji np. na rynek niemiecki (serwis w wersji dostosowanej dla tego regionu będzie otwarty w połowie listopada). W dalszym planie są rynki: austriacki, skandynawski, holenderski. To jeden z celów, na których realizację spółka potrzebowała kapitału od inwestorów.
— Niemiecki rynek jest dziś dla nas bardzo istotny. W wyniku pandemii i wynikających z niej przerwanych łańcuchów dostaw czy wydłużenia czasu realizacji zamówień Polska stała się czwartym pod względem wielkości partnerem handlowym Niemiec. Grupa Wyszehradzka natomiast, czyli Polska, Czechy, Słowacja i Węgry, już wcześniej zyskała pozycję lidera — wartość eksportu do Niemiec sięga ponad 280 mld EUR. Dla porównania: Chiny generują 220 mld EUR — mówi Przemysław Budkowski.
Rozszerzenie zasięgu działania firmy będzie ponadto oznaczać powiększenie zespołu o około 200 osób w 2022 r. (obecnie jest 70 pracowników).
W Polsce mamy do czynienia z bardzo dużą konkurencją o konsumenta w internecie. Jest on coraz bardziej wymagający i coraz mocniej zwraca uwagę na wygodę związaną z zakupami. Stąd też marketplace’y, poza elementem cenowym, stawiają np. na coraz szybszą dostawę i oferowanie możliwie szerokiego wachlarza form płatności.
Sklepy specjalistyczne w obliczu dużej konkurencji ze strony marketplace’ów muszą się profesjonalizować. Coraz mniej miejsca jest na rynku na tak zwane garażowe sklepy i dystrybutorów konkurujących jedynie ceną, którzy są pod największą presją marketplace’ów. Fundamentalne jest posiadanie dobrej platformy sprzedażowej, profesjonalnie zorganizowanej logistyki oraz wysokiej jakości produktów. Wówczas tzw. branded shops mają szansę, żeby wygrać batalię o konsumenta i zwiększyć jego lojalność, mocno poprawiając w ten sposób ekonomikę biznesu w przyszłości.
Nieodkryty potencjał rynku
Merxu liczy tym samym na szybki wzrost liczby użytkowników marketplace’u. Obecnie z platformy korzysta ponad 16 tys. firm, wystawiają 2,8 mln produktów. Największym zainteresowaniem użytkowników cieszą się produkty z kategorii „Narzędzia przemysłowe”, w dalszej kolejności „Elektrotechnika”.
— Sprzedawcy tego rodzaju produktów są najbardziej zdigitalizowani, a tym samym gotowi do dalszego zwiększania swojej obecności w kanałach online. Ponadto w ostatnim czasie zaobserwowaliśmy zwiększający się poziom międzynarodowej wymiany handlowej wśród sprzedawców materiałów budowlanych. Współpracą z polskimi dostawcami zainteresowani są np. Czesi. W tym przypadku decydująca okazuje się również dostępność towaru, ale także korzystniejsza cena — podkreśla prezes Merxu.
Średnia wartość transakcji realizowanej za pośrednictwem MerXu wynosi obecnie około 700 EUR. Z platformy korzystają natomiast głównie małe i średnie przedsiębiorstwa.
Paweł Chudziński, partner w Point Nine, podkreśla, że od zeszłorocznej inwestycji w ramach rund seed Merxu zrobił ogromny postęp. Teraz jest gotowy do skalowania biznesu i wprowadzenia sprzedaży hurtowej online na znacznie wyższy poziom, a potencjał sektora jest ogromny.
Okoliczności okołopandemiczne sprawiły, że rynek e-commerce, w tym marketplace’ów, rozwija się bardzo dynamicznie i nic nie wskazuje na to, by tempo miało wyhamować. Odnoszę wrażenie, że Polacy polubili przede wszystkim wygodę związaną z zakupami w sieci.
Nie dziwi mnie więc, że coraz więcej biznesów szuka swojej szansy właśnie w internecie. Sukces odniosą te podmioty, które wyróżnią się na tle konkurencji wachlarzem produktów, nietuzinkową kampanią reklamową, unikatowym programem lojalnościowym, konkurencyjnymi cenami, wyjątkowymi promocjami czy specjalnymi rozwiązaniami, które zachęcą do korzystania z danych serwisów.
Rynek jest pojemny, ale klient staje się coraz bardziej świadomy i selektywny, a prowadzący marketplace’y muszą elastycznie się do tych warunków dostosowywać.