Henryk Mularczyk, były prezes katowickiego Centrozapu, oraz Adamowi Pittnerowi, były wiceprezes, nie otrzymali skwitowania ze swojej działalności. Natomiast absolutorium uzyskał Marek Mioduszewski, były przewodniczący Rady Nadzorczej, wcześniej wiceprezes 3 NFI. Ta decyzja zaskoczyła drobnych akcjonariuszy, którzy nie kryli swego oburzenia. Zwracali uwagę, że wobec Mioduszewskiego toczy się postępowanie prokuratorskie, dotyczące nieprawdiłowości w zbyciu akcji Centrozapu Agencji Węgla i Stali (AWiS). Wymienione osoby były związane z giełdową spółką do lutego 2000 r. WZA przyjęło sprawozdanie finansowe spółki za 2000 r. Firma wykazała stratę w wysokości 210,1 mln zł, która ma zostać pokryta z kapitału zapasowego (66,2 mln zł) oraz zysków wypracowanych w przyszłych okresach (143,8 mln zł). - Realność pokrycia straty widzimy przede wszystkim w konsekwentnym kontynuowaniu procesów naprawczych oraz w realizacji strategii spółki na najbliższe pięć lat. Celem strategii jest budowa silnej grupy odlewniczej. Jesteśmy zainteresowani przejęciem od Stalexportu udziałów w Hucie Szczecin, w której zaopatrujemy się w surówkę dla naszych odlewni - powiedział akcjonariuszom Ireneusz Król, prezes Centrozapu. Jednocześnie poinformował, że otwarte w grudniu 2000 r. postępowanie układowe z wierzycielami, zostało zakończone porozumieniem 29 czerwca. Decyzja ta jest równoznaczna z umorzeniem prawie 18 mln zł długów i rozłożeniem pozostałej części zadłużenia na cztery lata. W WZA uczestniczyło 234 akcjonariuszy, którzy dysponowali ok. 79 proc. kapitału. Największy pakiet Centrozapu posiada NFI Jupiter. Maria Trepińska, [email protected]