CBA zatrzymało Pawła Olechnowicza, a prokuratura postawiła menedżerowi zarzut wyrządzenia spółce Lotos znacznej szkody majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 246 tys. zł poprzez zawarcie, w 2011 r., z jednym z podmiotów zewnętrznych, fikcyjnej umowy o świadczenie usług doradczych.

"Umowa ta została zawarta z jednoczesnym pominięciem obowiązujących w spółce procedur dotyczących zakupu w trybie negocjacyjnym” — głosił komunikat Prokuratury Regionalnej.
Sąd zdecydował jednak już następnego dnia, że Olechnowicz nie trafi do aresztu. Chciała tego prokuratura, obawiając się o matactwa i podkreślając surową karę, grożącą podejrzanemu.
W czerwcu bezzasadność zatrzymania przez CBA uznał prawomocnie sąd.