Cena kruszcu spada podczas czwartkowej sesji o 2 proc., osiągając poziom 2731,65 USD za uncję, po wcześniejszym wzroście do rekordowych 2790,10 USD
Spadek ten nastąpił po publikacji mocnych danych gospodarczych, które mogą skłonić banki centralne do ostrożnego podejścia w kwestii ewentualnych obniżek stóp procentowych w nadchodzących miesiącach. Niższe koszty finansowania sprzyjają złotu, które, choć samo nie generuje odsetek, zyskuje na wartości w takich warunkach.
Czwartkowe dane wykazały, że inflacja w USA wyniosła 2,1 proc., co stanowi najniższy poziom od początku 2021 roku i jest blisko celu banku centralnego na poziomie 2 proc. Wydatki konsumpcyjne, po uwzględnieniu inflacji, wzrosły o 0,4 proc., przyspieszając w stosunku do poprzedniego miesiąca dzięki dalszemu wzrostowi wynagrodzeń i pensji.
Cena złota wzrosła w tym roku o ponad jedną trzecią
Zanim doszło do czwartkowego spadku, cena złota wzrosła w tym roku o ponad jedną trzecią, głównie za sprawą zakupów banków centralnych oraz zwiększonego popytu inwestycyjnego, wywołanego niepokojami związanymi z konfliktami na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie. Ostatnie wzrosty spowodowały, że indeks względnej siły złota (RSI) na 14-dniowej skali przekroczył poziom 70, co wskazuje na możliwość przegrzania rynku.
Dodatkowym źródłem niepewności dla inwestorów jest zacięta rywalizacja w wyborach prezydenckich w USA między Kamalą Harris a Donaldem Trumpem, co zwiększa atrakcyjność złota jako bezpiecznej inwestycji.
