We wtorek, 16 lipca pojawiła się na rynku nowa narracja, zakładająca wcześniejsze i większe cięcia stóp procentowych w USA niż dotychczas oczekiwano, umotywowane widocznym spadkiem inflacji w kierunku celu. Luzowanie polityki pieniężnej prowadzące do mniej atrakcyjnego oprocentowania depozytów, to dobra wiadomość dla złota, które znane jest jako aktywo służące do przechowywania kapitału.
Kurs królewskiego kruszcu pobił rekord i podskoczył do 2482 USD za uncję, po czym delikatnie się osunął i ustabilizował. Obecnie jest 20 proc. wyżej niż na początku 2024 r. W ostatnich miesiącach wspierały go spore zakupy banków centralnych, duże zainteresowanie ze strony chińskich inwestorów oraz popyt w innych regionach, wynikających z niepokojów na arenie międzynarodowej.
Dodatkowym czynnikiem wspierającym są spekulanci, którzy lubią korzystać z wyraźnego trendu wzrostowego.
- Fundamenty się poprawiły, inwestorzy mają więcej powodów by kupić złoto, przez co fundusze goniące za wszelkimi szansami skorzystania z wzrostu rozpoczęły budowanie pozycji. Przy szerokim pozycjonowaniu i nadal nie ekstremalnie rozgrzanym sentymencie, kurs złota może wkrótce przetestować 2,5 tys. USD za uncję - mówi Chris Weston, szef działu badań w Pepperstone Group.