Trend ten pojawia się mimo decyzji Riksbanku o obniżeniu stóp procentowych w czerwcu do poziomu 2 proc., co powinno teoretycznie przynieść ulgę kredytobiorcom, których hipoteki zazwyczaj są oparte na stopach krótkoterminowych lub zmiennych. Wygląda jednak na to, że Szwedzi coraz ostrożniej podchodzą do zaciągania nowych zobowiązań i ograniczają wydatki, zwłaszcza w sytuacji, gdy eksportowa gospodarka kraju wciąż nie może wrócić na ścieżkę stabilnego ożywienia, dodatkowo osłabiona przez skutki wojny handlowej zainicjowanej przez prezydenta Donalda Trumpa.
Szwecja z jednym z najsłabszych wzrostów cen mieszkań w Europie
W regionie Sztokholmu ceny mieszkań były w lipcu o 0,1 proc. niższe niż rok wcześniej. Spadek ten częściowo wynikał z „nietypowo” niskiej liczby transakcji w centralnej części miasta, co miało wpływ na średni poziom cen – wskazuje Mäklarstatistik. W tym samym czasie w aglomeracji Malmö ceny wzrosły o 3,8 proc., a w Göteborgu utrzymały się na niezmienionym poziomie, co pokazuje rosnące zróżnicowanie sytuacji na rynku mieszkaniowym w Szwecji.
Jak wynika z danych Eurostatu, w pierwszym kwartale 2025 roku ceny nieruchomości w Szwecji rosły w ujęciu rocznym jedynie o 1,9 proc., co plasuje kraj wśród najsłabszych rynków mieszkaniowych w Europie. Jedynie w sąsiedniej Finlandii odnotowano w tym okresie spadek cen.
