Ceny ropy naftowej nadal pod presją podaży

Dorota Sierakowska Analityk surowcowy
opublikowano: 2022-12-12 10:47

Nowy tydzień na rynku ropy naftowej rozpoczyna się od dobrze znanych pesymistycznych nastrojów.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
fot. Daniel Acker/Bloomberg

Cena ropy znajduje się nadal pod presją podaży, co wynika przede wszystkim z obaw związanych z globalną recesją i jej negatywnym wpływem na popyt na ropę naftową. Obecnie notowania ropy naftowej poruszają się na najniższych poziomach od roku – cena ropy WTI oscyluje w okolicach 71 USD za baryłkę, a za baryłkę ropy Brent trzeba zapłacić około 76 USD.

Co ciekawe, negatywne nastroje dzisiaj praktycznie całkowicie przykryły kilka akcentów, które sprzyjały wyższym cenom ropy naftowej. Po pierwsze, ze względu na awarię w Ameryce Północnej zamknięty jest kluczowy ropociąg Keynote, transportujący ropę z Kanady do Stanów Zjednoczonych. Operator ropociągu, kanadyjska firma TC Energy, wczoraj poinformowała, że jeszcze nie zdołała zlokalizować źródła przecieku, co z kolei sprawia, że na ten moment nie znamy daty możliwego wznowienia przepływu ropy ropociągiem. Keynote to istotny element infrastruktury naftowej w Ameryce Północnej – ropociąg ten transportuje 622 tys. baryłek ropy dziennie do rafinerii w centralnej i południowej części USA.

Po drugie, w Chinach następuje stopniowe luzowanie obostrzeń pandemicznych, co także budzi więcej nadziei związanych z ożywieniem tamtejszego popytu na paliwa. Niemniej już dzisiaj pojawiły się informacje o znaczącym wzroście kolejek do przychodni oraz telefonów na pogotowie w tym kraju, co jest sygnałem alarmującym, że luzowanie restrykcji może wywołać ponowny wzrost zakażeń, a tym samym, nie potrwać długo.

I w końcu po trzecie, nadal nie ma jasnych informacji na temat wpływu nowych grudniowych sankcji na eksport ropy naftowej z Rosji. Mimo gróźb ze strony władz tego kraju, póki co nie widać istotnych zaburzeń w dostawach ropy (aczkolwiek chwilowo pojawił się „korek” tankowców w Cieśninie Bosfor wynikający z braku obowiązujących ubezpieczeń statków – jednak niektóre statki szybko owe ubezpieczenia uzyskały). Implementacja sankcji zapewne jeszcze potrwa, a ich ostateczny wpływ wyklaruje się z czasem.