Ceny ropy spadają. Powodem obawy o globalny popyt na ropę naftową

Oskar NawalanyOskar Nawalany
opublikowano: 2024-08-28 16:56

Ceny ropy spadają w środę o około 1 proc., głównie z powodu utrzymujących się obaw o popyt w Chinach oraz narastających ryzyk związanych z globalnym spowolnieniem gospodarczym. Straty były jednak ograniczane przez zagrożenia dla dostaw surowca z Bliskiego Wschodu i Libii – podaje agencja Reuters.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Kontrakty terminowe na ropę Brent zniżkują podczas środowej sesji o 0,76 USD, czyli o 0,96 proc., do poziomu 78,79 USD za baryłkę. Notowania amerykańskiej ropy West Texas Intermediate (WTI) spadają o 0,77 USD, czyli o 1,02 proc., osiągając pułap 74,76 USD za baryłkę.

We wtorek ceny straciły ponad 2 proc., po wcześniejszym wzroście o 7 proc. w ciągu trzech dni, do ponad 81 USD za baryłkę dla ropy Brent i 77 USD dla ropy WTI.

Spadek amerykańskich zapasów ropy i paliw w zeszłym tygodniu wsparł ceny, ale główne zagrożenia dla rynku ropy to potencjalna utrata libijskiej produkcji i możliwe rozszerzenie konfliktu izraelsko-palestyńskiego o wsparcie ze strony bojowników Hezbollahu z Libanu. W Libii kilka pól naftowych wstrzymało produkcję z powodu sporu między rywalizującymi frakcjami rządowymi o kontrolę nad bankiem centralnym i dochodami z ropy, co naraża na ryzyko produkcję około 1,2 miliona baryłek dziennie.

W regionie Bliskiego Wschodu walki między Izraelem a bojownikami Hamasu w Strefie Gazy trwają, a rozmowy o zawieszeniu broni w Kairze nie przyniosły jeszcze konkretnych rezultatów. W weekend doszło do wymiany ognia między Izraelem a Hezbollahem na granicy z Libanem.

Według danych Amerykańskiego Instytutu Naftowego (API) zapasy ropy w USA spadły w tygodniu zakończonym 23 sierpnia o 3,407 miliona baryłek. Zmniejszyły się również zapasy benzyny o 1,863 miliona baryłek, a destylatów o 1,405 miliona baryłek. Dane dotyczące zapasów w USA od Energy Information Administration (EIA) zostaną opublikowane później w środę.