Kontrakty terminowe na Brent wzrosły podczas piątkowej sesji o 2,6 proc., osiągając poziom 90,18 USD za baryłkę, podczas gdy amerykańska ropa naftowa West Texas Intermediate (WTI) zyskała 2,6 proc., docierając do pułapu 85,35 USD. Różnica między cenami ropy Brent i WTI była najwyższa od lipca, co zwiększyło atrakcyjność dla przedsiębiorstw energetycznych, które wysyłają statki do USA w celu odbioru ropy na eksport.
Ceny ropy reagują na konflikt między Izraelem a Hamasem
W ciągu poprzedniego tygodnia ceny ropy Brent spadły o 2 proc., a ropy WTI o 3 proc. Warto zaznaczyć, że handel był niepewny ze względu na różne wydarzenia, takie jak atak wojska amerykańskiego w Syrii na cele irańskie oraz rozmowy mediacyjne między Hamasem a Izraelem pod przewodnictwem Kataru, które wpłynęły na krótkotrwałe zmiany cen ropy. Wydarzenia na Bliskim Wschodzie nie miały bezpośredniego wpływu na dostawy ropy naftowej, ale istniały obawy co do możliwych zakłóceń w eksporcie ropy z Iranu, co mogłoby wpłynąć na wzrost cen ropy.
Analitycy Goldman Sachs utrzymali prognozę cen ropy Brent na pierwszy kwartał 2024 roku na poziomie 95 USD za baryłkę, ale zaznaczyli, że niższy eksport z Iranu może wpłynąć na wzrost cen bazowych o 5 proc. Perspektywy popytu na ropę były niepewne ze względu na zmienne wydatki konsumenckie w USA, które obniżyły się na początku 2024 roku. Ekonomiści przewidywali, że Rezerwa Federalna USA może podnosić stopy procentowe w celu walki z inflacją, co z kolei może spowolnić wzrost gospodarczy i zmniejszyć popyt na ropę naftową. Prognozowano także, że inflacja będzie nadal kłopotem dla światowej gospodarki w przyszłym roku.