
Kontrakty terminowe na ropę Brent zwyżkują o 17 centów, czyli 0,2, do 80,11 USD za baryłkę, podczas gdy kontrakty terminowe na ropę US West Texas Intermediate (WTI) spadają o centa do 73,38 USD.
W zeszły piątek WTI i Brent spadły o 3 proc. po tym, jak dobre dane o zatrudnieniu w USA wzbudziły obawy, że Rezerwa Federalna będzie nadal podnosić stopy procentowe, co z kolei wzmocniło kurs dolara.
Silniejsze notowania dolara zwykle zmniejszają popyt na ropę denominowaną w USD ze strony kupujących płacących innymi walutami.
Podczas gdy w zeszłym tygodniu na rynku dominowały obawy przed recesją, w niedzielę dyrektor wykonawczy Międzynarodowej Agencji Energii (IEA) Fatih Birol powiedział, że ożywienie gospodarcze w Chinach pozostaje motorem wzrostu cen ropy.
IEA spodziewa się, że połowa światowego wzrostu popytu na ropę w tym roku będzie pochodzić z Chin, gdzie Birol powiedział, że popyt na paliwo do silników odrzutowych gwałtownie rośnie.
Powiedział, że w zależności od tego, jak silne będzie to ożywienie, Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) i jej sojusznicy, razem zwani OPEC+, mogą być zmuszeni do ponownej oceny swojej decyzji o zmniejszeniu wydobycia o 2 miliony baryłek dziennie do 2023 roku.