Ceny złota rosną na fali strachu. Kurs dolara słabnie

ON, Reuters
opublikowano: 2025-04-11 20:35

Ceny złota wystrzeliły w górę, przekraczając w piątek barierę 3200 USD za uncję. Do wzrostu notowań przyczyniło się pogłębiające się napięcie handlowe między Stanami Zjednoczonymi a Chinami oraz słabnący dolar, co nasiliło obawy przed recesją i skłoniło inwestorów do ucieczki w bezpieczne aktywa – podaje agencja Reuters.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Cena złota na rynku spot wzrosła w piątek o 1,73 proc., osiągając poziom 3230,75 USD za uncję. Wcześniej tego dnia metal szlachetny osiągnął historyczny rekord – 3249,16 USD. W skali tygodnia notowania wzrosły już o ponad 6 proc.

W piątek Chiny podniosły cła na amerykańskie towary aż do 125 proc., znacząco zwiększając napięcie w relacjach między dwiema największymi gospodarkami świata.

Słabszy dolar napędza popyt na złoto

Indeks dolara obniżył się względem głównych walut, co sprawiło, że złoto wyceniane w amerykańskiej walucie stało się tańsze dla inwestorów spoza USA. Hossę na rynku złota w tym roku wspierają również zakupy realizowane przez banki centralne, oczekiwania na obniżki stóp procentowych przez Fed, niepewność geopolityczna oraz rosnące napływy środków do funduszy ETF opartych na złocie.

Choć w marcu ceny produkcji w USA niespodziewanie spadły o 0,4 proc., ekonomiści prognozują, że nowe cła na importowane towary będą w nadchodzących miesiącach podbijać inflację.

Inwestorzy rynkowi coraz mocniej stawiają na to, że Rezerwa Federalna ponownie zacznie ciąć stopy procentowe już w czerwcu. Do końca 2025 roku oczekiwane jest łączne poluzowanie polityki monetarnej o około 90 punktów bazowych.

Złoto tradycyjnie postrzegane jest jako zabezpieczenie przed inflacją i globalną niepewnością – zwłaszcza w środowisku niskich stóp procentowych, zyskuje dodatkowe atuty.

Analitycy UBS zwracają jednak uwagę, że istnieją czynniki mogące ograniczyć dalsze wzrosty cen złota – należą do nich m.in. złagodzenie napięć geopolitycznych, poprawa relacji handlowych oraz wyraźna poprawa sytuacji gospodarczej i fiskalnej w USA.