W ceremonii otwarcia igrzysk w Rio de Janeiro, która odbędzie się 5 sierpnia na stadionie Maracana, nie wezmą udziału zawieszona w pełnieniu obowiązków prezydenta Brazylii Dilma Rousseff oraz jej poprzednik Luiz Inacio Lula da Silva.
Rousseff w rozmowie z francuskim radiem RFI przyznała, że nie zamierza uczestniczyć w uroczystości jako "osoba drugorzędna". Wcześniej biuro pełniącego obecnie funkcje głowy państwa Michela Temera poinformowało, że podczas imprezy nie będzie ona mogła zająć miejsca wśród najważniejszych gości.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł5 zł/ miesiąc
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Cały artykuł mogą przeczytać tylko nasi subskrybenci.Tylko teraz dostęp w promocyjnej cenie.
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Od jakiegoś czasu nie masz pełnego dostępu do publikowanych treści na pb.pl. Nie może Cię ominąć żaden kolejny news.Wróć do świata biznesu i czytaj „PB” już dzisiaj.
W ceremonii otwarcia igrzysk w Rio de Janeiro, która odbędzie się 5 sierpnia na stadionie Maracana, nie wezmą udziału zawieszona w pełnieniu obowiązków prezydenta Brazylii Dilma Rousseff oraz jej poprzednik Luiz Inacio Lula da Silva.
Rousseff w rozmowie z francuskim radiem RFI przyznała, że nie zamierza uczestniczyć w uroczystości jako "osoba drugorzędna". Wcześniej biuro pełniącego obecnie funkcje głowy państwa Michela Temera poinformowało, że podczas imprezy nie będzie ona mogła zająć miejsca wśród najważniejszych gości.
Dilma Rousseff
Patricia Monteiro/Bloomberg
Nieobecność Luli da Silvy potwierdził natomiast agencji AFP rzecznik fundacji imienia byłego prezydenta Jose Chrispiniano.
W wywiadzie dla francuskiej rozgłośni Rousseff przyznała, że zarówno ona jak i da Silva powinni być obecni na ceremonii, gdyż zrobili najwięcej zarówno dla wyboru Rio de Janeiro na gospodarza igrzysk, jak również organizacji samej imprezy.
W połowie maja Rousseff, która jest oskarżona o ukrywanie złego stanu gospodarki przed wyborami prezydenckimi w 2014 roku, została zawieszona w obowiązkach na 180 dni, na czas trwania w Senacie procedury impeachmentu. Jej obowiązki przejął były wiceprezydent i jej dawny współpracownik - Temer.
Konflikt polityczny w Brazylii swym zasięgiem objął również byłego prezydenta da Silvę, który przez lata uważany był za najbardziej uwielbianego przywódcę we współczesnej historii Brazylii. Od paru miesięcy ciążą na nim oskarżenia o korupcję i pranie brudnych pieniędzy w państwowym koncernie naftowym Petrobras.