CF Cefarm: przetarg już w lutym
W lutym wojewoda mazowiecki ogłosi przetarg na prywatyzację warszawskiego dystrybutora farmaceutyków Centrali Farmaceutycznej Cefarm. Nowa polityka handlowa pozwoliła firmie w 2000 roku zwiększyć zysk o połowę w porównaniu z poprzednim rokiem.
W lutym wojewoda mazowiecki zaprosi inwestorów do wzięcia udziału w kolejnym przetargu na prywatyzację warszawskiego dystrybutora leków Centrali Farmaceutycznej Cefarm — spodziewa się Bożena Grad, dyrektor Wydziału Skarbu Państwa i Przekształceń Własnościowych w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim.
Cormaya nie żal
Poprzedni konkurs został unieważniony, ponieważ zrezygnował z prywatyzacji wybrany na inwestora Cormay, jeden z największych krajowych dystrybutorów leków.
— Cormay miał własne problemy i mogłoby się okazać, że nie jest w stanie spełnić wymagań z umowy prywatyzacyjnej — mówi jeden z konkurentów Cormaya.
Bożena Grad nie może ujawniać wartości firmy przed prywatyzacją. Z nie potwierdzonych informacji wiadomo, że Cormay miał zapłacić za CF około 110 mln zł. Osoby blisko związane z Cefarmem twierdzą, że realnie firma jest warta nawet dwa razy więcej.
Strategia do zmiany
Andrzej Radzio, który od lipca 2000 roku zarządza warszawską firmą, stopniowo zmienia jej politykę handlową. Dotychczas była ona znana przede wszystkim ze sprzedaży przedhurtowej.
— W ciągu trzech lat odejdziemy od przedhurtu. Zastąpi go hurt i handel detaliczny. Zamierzamy w tym roku uruchomić około 20 aptek. Chcemy tworzyć placówki patronackie i otwierać własne punkty. Ściśle współpracujemy także ze szpitalami — tłumaczy Andrzej Radzio.
Należności CF od szpitali sięgają 10 mln zł. Firma windykuje je m.in. sprzedając część ich długów.
Restrukturyzacja firmy pozwoliła zamknąć ubiegły rok wynikiem lepszym od zysku za 1999 r. o ponad 50 proc. Wynik netto za 2000 r. sięga 1,5 mln zł, a przychody ogółem — 600 mln zł. W 1999 r. obroty wyniosły 584 mln zł.