Chase koryguje opinię o Polsce
Bank nadal nie zaleca kupna obligacji polskiego rządu
W ostatnim raporcie o Polsce Chase Manhattan Bank wycofuje się z wcześniejszych ostrych ostrzeżeń dla inwestorów. Nadal jednak radzi przyglądać się rynkowi i nie kupować rządowych obligacji.
Przyznany w ubiegłym tygodniu przez Standard & PoorŐs wyższy rating dla polskiego zadłużenia zagranicznego i waluty oraz niższa od spodziewanej inflacja zweryfikowały prognozy banków inwestycyjnych dla naszego kraju. Kwietniowa inflacja wysokości 9,8 proc. w stosunku rocznym (podczas gdy rok temu wyniosła 10,3 proc.) była niespodzianką.
Neutralna rekomendacja
Te pozytywne wiadomości wpłynęły także na ocenę polskiej gospodarki przez analityków Chase Manhattan Bank. Poprzedni raport oceniał jej stan negatywnie. Eksperci twierdzili, że ,,wszystko idzie źle”. Obecnie spuścili trochę z tonu. Choć nadal nie zalecają inwestycji w rządowe obligacje, wydali jednak neutralną rekomendację dla polskiego długu.
Zdaniem ekspertów Chase, niska inflacja oraz mniejszy apetyt gospodarstw domowych na zaciąganie kredytów poważnie zmniejszyły szansę na podwyżkę stóp procentowych. W ich opinii, niepokojący jest wzrost wydatków konsumpcyjnych. W Polsce stosunek pożyczek gospodarstw domowych do ich oszczędności wynosi aż 28 proc., podczas gdy w Czechach — tylko 15 proc., na Węgrzech zaś — 18 proc. W obu tych państwach pożyczki gospodarstw domowych stanowią około 6 proc. PKB, podobnie jak w Polsce.
W rękach polityków
W najbliższym czasie decydujący wpływ na gospodarkę będą mieli politycy. Spory wewnątrz koalicji nie sprzyjają bardziej restrykcyjnej polityce fiskalnej. Pokazała to porażka w głosowaniu nad VAT w rolnictwie. Mimo wszystko, ich zdaniem, wicepremier Balcerowicz ma szanse na zrealizowanie przyszłorocznych założeń: 5,7 proc. wzrostu gospodarczego i deficyt sektora publicznego na poziomie 1,9 proc. PKB.