Okres wakacyjny na rynku nieruchomości postrzegany jest jako czas zastoju. Wakacyjne wojaże zwykle nie sprzyjają czynieniu dalekosiężnych planów angażując potencjalnych nabywców mieszkań emocjonalnie i finansowo. Mimo tego nawet w szczycie sezonu urlopowego ruch na rynku nieruchomości nie zamiera w całości. Na rynku zawsze znajdą się osoby, które właśnie w tym momencie finalizują transakcje.
W lipcu średni czas ekspozycji, jaki potrzebny był do sprzedaży mieszkania w zależności od jego ceny sięgał od 3 do ponad 8 miesięcy. Średnio najdłużej na znalezienie drugiej strony transakcji czekali właściciele najdroższych mieszkań (o cenie powyżej 900 tys. zł). Musieli oni czekać przeciętnie 250 dni na finalizację transakcji sprzedaży. Wbrew pozorom najszybciej do transakcji dochodziło nie w wypadku najtańszych mieszkań. Najkrótszy czas od podpisania umowy pośrednictwa do zawarcia ostatecznej umowy sprzedaży dotyczył mieszkań w cenie 300 – 600 tys. zł. W tym wypadku wystarczały na to przeciętnie trzy miesiące. Transakcji, których przedmiotem były mieszkania w tej kategorii cenowej było równocześnie najwięcej. Najtańsze mieszkania (w cenie do 300 tys. zł) oraz mieszkania w cenie z przedziału 600 – 900 tys. zł czekały na nowego nabywcę średnio 4 miesiące.
Jak pokazują ostatnie transakcje sprzedający mieszkania powinni w obecnej sytuacji rynkowej założyć realny czas sprzedaży na poziomie co najmniej trzech miesięcy. Tymczasem do końca roku zostały już tylko cztery miesiące, a więc jeśli planowaliśmy uzyskać środki ze sprzedaży mieszkania jeszcze w tym roku to nie powinniśmy zwlekać zwystawieniem oferty na rynku.
