W środę 18 listopada senacka Komisja Budżetu i Finansów Publicznych (KBiFP) zajmie się rządową ustawą nakładającą od 1 stycznia 2021 r. podatek dochodowy (CIT) na spółki komandytowe. Wszystko wskazuje na to, że Senat postawi twarde veto wobec planu rządu.
Ostateczna decyzja
- W środę rano, przed posiedzeniem komisji [ma się rozpocząć o godz. 11 - red.] nasz klub podejmie ostateczną decyzję, jak ustosunkujemy się do tej ustawy. Prawdopodobnie złożymy wniosek o odrzucenie w całości przepisów dotyczących opodatkowania spółek komandytowych. Rozważamy jeszcze inną opcję - wniesienie poprawek zmieniających ustawę tak, żeby była do zaakceptowania przez ekspertów i środowiska przedsiębiorców. Biuro Legislacyjne Senatu sporządziło ekspertyzę, z której wynika, że ustawa obarczona jest szeregiem wad, przede wszystkim jest niezgodna z konstytucją – mówi Kazimierz Kleina, przewodniczący KBiFP.
Dotarliśmy do opinii Piotra Magdy, głównego legislatora Senatu. Wprowadzanie odpowiedzialności zbiorowej, nierówność wobec prawa, łamanie zasad prawidłowej legislacji, podwójne opodatkowanie– to tylko niektóre z jego zarzutów wobec ustawy. Są one zbieżne z zastrzeżeniami Rady Przedsiębiorczości, skupiającej największe organizacje biznesowe.

Lista błędów i wypaczeń
„Wejście w życie projektowanej regulacji będzie de facto skutkowało podwójnym opodatkowaniem spółek komandytowych, gdyż niezależnie od opodatkowania wspólników podatkowi będzie podlegał dochód spółek” - podkreśla Piotr Magda.
Alarmuje, że zbyt późne sejmowe prace nad projektem spowodowały, że łamie on zasady odpowiedniego vacatio legis (ustawa musi być ogłoszona najpóźniej 30 listopada aby wejść od 1 stycznia 2021 r.). „Mając na uwadze, że Senat rozpatrzy ustawę 25 listopada [posiedzenie ma się odbyć 25-27 listopada - red.] prezydent będzie dysponował zaledwie 4-dniowym terminem na jej podpisanie, co będzie skutkować iluzorycznością zagwarantowanego mu w konstytucji 21-dniowego terminu na podjęcie decyzji. Z kolei skorzystanie przez głowę państwa z tego terminu skutkowałoby niedochowaniem konstytucyjnych wymogów odnośnie do prawidłowego vacatio legis” - czytamy w opinii Piotra Magdy. Krytykuje on również przyjęcie przez Sejm wielu poprawek, niezwiązanych z pierwotnym projektem, dopiero na etapie drugiego czytania. Jego zdaniem powoduje to „obejście konstytucyjnych wymagań dotyczących inicjatywy ustawodawczej i trzech czytań projektu”.
Legislator przypomina, że rząd nakładając CIT na spółki komandytowe twierdził, że chodzi o uszczelnienie systemu podatkowego poprzez zablokowanie takim spółkom tzw. optymalizacji podatkowej, czyli unikania opodatkowania. W jego ocenie „argumentacja ta jest nieadekwatna” bo spółki komandytowe nie służą optymalizacji (tak też uważają eksperci podatkowi). Senacki legislator podkreśla, że podatek spadnie zarówno na silne ekonomicznie spółki międzynarodowe, jak i małe, polskie rodzinne spółki komandytowe. „Takie rozumienie sprawiedliwości podatkowej należy wiązać z konstytucyjną zasadą równości”, z którą ustawa w tym kształcie nie jest zgodna. Piotr Magda wytyka też przepisom ustawy brak klarowności i jasności dla przedsiębiorców.
Obecnie w Polsce działa 40,5 tys. spółek komandytowych. Eksperci szacują, że nowa danina wywinduje efektywną stopę ich opodatkowania nawet do 38 proc. Rząd spodziewa się prawie 2 mld zł rocznie dodatkowych wpływów do budżetu państwa. Przedstawiciele organizacji przedsiębiorców twierdzą, że ich nie uzyska, bo nowy podatek “wysadzi w powietrze” spółki komandytowe. Z ankiety przeprowadzonej wśród właścicieli takich spółek wynika, że co trzeci już myśli o jej zamknięciu. Większość przymierza się do zmiany formy prawnej.