
11 bit studios
Prezes i czterech członków zarządu giełdowego producenta gier zdecydowało się na sprzedaż części akcji.
Prezes Przemysław Marszał sprzedał 4 kwietnia 1050 akcji po 635 zł za sztukę. Grzegorz Miechowski, członek zarządu, upłynnił po tej cenie 2 tys. walorów, Marek Ziemak 1540, Michał Drozdowski 3 tys., a Paweł Feldman 3,5 tys. Łącznie było to 11,1 tys. akcji (0,46 proc. kapitału), a wartość transakcji przekroczyła 7 mln zł.
Transakcji dokonano w pakietówkach, a ich cena odbiegała od kursu z zamknięcia poprzedniej sesji o -0,47 proc.
CD Projekt
Gladstone Capital Management zwiększył krótką pozycję netto na akcjach producenta gier do 0,65 proc. W rejestrze KNF widnieją także trzy inne podmioty, grające na spadek notowań CD Projektu - Kintbury Capital (0,58 proc.), Point72 Asset Management (1,69 proc.) i AQR Capital Management (0,80 proc.). Po wynikach spółki za IV kwartał część inwestorów ruszyła do zakupów i podniosła kurs, ale zyski szybko zostały zniwelowane. Notowania znajdują się na poziomie najniższym od października ubiegłego roku, a analitycy raczej obniżali w ostatnim czasie rekomendacje i wyceny.
Dom Development
Małgorzata Kolarska, wiceprezes dewelopera, sprzedała na sesjach od 30 marca do 3 kwietnia 7,9 tys. akcji za około 1 mln zł, a ponadto w transakcji pakietowej 80 tys. akcji za 10,2 mln zł. Akcje sprzedawał także Mikołaj Konopka, członek zarządu - w sumie 16,2 tys. za 2,1 mln zł.
Kurs Dom Development jest najwyżej od listopada 2021 r.
Drageus Games
Radosław Mrowiński, prezes giełdowej spółki, kupił na sesji 31 marca 500 akcji po 1,64 zł za sztukę.
Madmind Studio
Jakub Trzebiński zmniejszył udział w akcjonariacie notowanego na NewConnect producenta gier z 6,61 do 3,92 proc. kapitału zakładowego. Stało się to w wyniku transakcji, dokonanych na rynku.
Przypomnijmy, że 29 marca na sprzedaż 250 tys. akcji zdecydował się prezes Tomasz Dutkiewicz. Kurs załamał się - spadł z około 5,4 do nieco ponad 4 zł (właśnie po tyle poza rynkiem akcje sprzedawał prezes), ale na sesji 6 kwietnia odbił. W rozmowie z portalem Comparic Tomasz Dutkiewicz tłumaczył, że przyczyny sprzedaży są prywatne i nie należy ich wiązać z jakimikolwiek problemami w spółce. Menedżer założył lock-up na pozostające w jego rękach 607 tys. akcji. Stanowią one 5,06 proc. kapitału. Powyżej 5 proc. mają PlayWay (59,9 proc.) i AMM Management (5,8 proc.).
Mo-Bruk
Ginger Capital, należąca do rodziny Mokrzyckich spółka, która jest największym akcjonariuszem giełdowego Mo-Bruku, sprzedała w transakcjach pakietowych 15,01 proc. akcji spółki i zmniejszyła zaangażowanie do 20 proc. Cenę sprzedaży akcji ustalono na 270 zł. To o 19 proc. mniej niż wynosił kurs na zamknięciu sesji poprzedzającej rozpoczęcie przyspieszonej budowy księgi popytu.
Neuca
Roman Dudzik, wiceprezes spółki, sprzedał na sesji 31 marca 722 akcje po 610,79 zł za sztukę. Kurs dystrybutora farmaceutyków od wielu miesięcy znajduje się w trendzie bocznym.
Torpol
Centralny Port Komunikacyjny odkupił od Towarzystwa Finansowego Silesia 38 proc. akcji giełdowej firmy. Za 8,7 mln akcji zapłacił 183 mln zł (21 zł za sztukę). Choć transakcja nie była niespodzianką, to kurs po jej finalizacji spadł przy podwyższonych obrotach o 3,4 proc. do 20,30 zł.
- Najważniejsza korzyść z dzisiejszej transakcji to ograniczenie ryzyka braku wykonawców podczas realizacji ambitnego programu inwestycji kolejowych CPK - mówi Mikołaj Wild, prezes spółki CPK.
Jak zaznacza, przejęcie kontroli nad Torpolem nie oznacza, że będzie on uzyskiwać kontrakty na preferencyjnych zasadach. Spółka CPK przygotowuje budowę 10 kolejowych „szprych”, prowadzących z różnych regionów Polski do Warszawy i nowego lotniska. W sumie to ok. 2 tys. km nowych linii kolejowych.