Co nas może spotkać w 2025 roku? Choć gospodarka ma się całkiem nieźle, to jest coś, czego jeszcze nikt nie bierze na poważnie w swoich ekonomicznych analizach. Już od stycznia w Polsce może zacząć narastać polityczny chaos i to niekoniecznie związany z kampanią wyborczą przed wyborami prezydenckimi. W pierwszym akcie tego spektaklu główne role mogą zagrać prezydent Andrzej Duda i Trybunał Konstytucyjny, a scenariuszem będzie ustawa budżetowa.
Sama kampania też raczej nie będzie stronić od tematów gospodarczych. Ceny energii – i ceny w ogóle – mogą być wręcz jej motywem przewodnim. Ale kandydaci sięgną i po inne, jak choćby polityka mieszkaniowa, a raczej jej brak. Wiele zależy tu od tego, co za kilka tygodni w tej sprawie pokaże rząd.
Ale nie tylko samą polityką człowiek żyje. Co będzie słowem roku 2025? „Energia”, „wojny”, „AI”, a może „Musk”. Tak, ten Musk, z jednej strony produkujący elektryczne samochody, z drugiej wspierający Donalda Trumpa, który nie chce słyszeć o zielonej transformacji.
Budżet w Trybunale i dlaczego „Musk” zasługuje by być słowem 2025 roku. PB BILANS 27.12.2024 (PODCAST)
opublikowano: 2024-12-27 13:11
Kończy się rok 2024. Czego powinniśmy spodziewać się w 2025 r.? Choć szklanej kuli nie mamy, możemy prognozować na podstawie tego, co obserwujemy dziś. Na PB BILANS zapraszają Ignacy Morawski i Marek Chądzyński.
Posłuchaj

Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl