Kakao w proszku, wykorzystywane zarówno w mieszankach do pieczenia, jak i w koktajlach proteinowych, staje się towarem deficytowym. W ciągu ostatniego roku jego ceny w USA wzrosły o około 16 proc. i zbliżają się do historycznych maksimów – notowania oscylują wokół 9 tys. USD za tonę. W Europie ceny przekroczyły już 10 tys. USD, nieznacznie ustępując majowym rekordom.
Czekolada bez masła kakaowego? Producenci zmieniają skład
Niedobór proszku pogłębił się, gdy przemysł spożywczy zaczął ograniczać zużycie drogiego masła kakaowego. Jego rola w recepturach została częściowo zastąpiona tańszymi tłuszczami roślinnymi – te jednak nie mają smaku i są jaśniejsze, dlatego producenci muszą dodawać więcej kakao w proszku, by zachować barwę i walory smakowe wyrobu.
Dodatkowo nakręciło to popyt i ceny – szczególnie że masło kakaowe jest dla przetwórców surowcem bardziej opłacalnym niż proszek. Różnica w cenie między nimi sięga obecnie 8 tys. USD za tonę. Gdy spada zapotrzebowanie na masło, zmniejsza się też motywacja do mielenia ziaren kakao, co z kolei ogranicza dostępność proszku.
W związku z niedoborem kakao w proszku producenci żywności szukają zamienników. Niemiecka firma Doehler wprowadziła tańszą alternatywę z dodatkiem proszku z chleba świętojańskiego – popularnego substytutu czekolady. Z kolei amerykańska firma Ardent Mills, największy producent mąki w Ameryce Północnej, opracowała proszek na bazie pszenicy, który może trafić do sklepów w gotowych produktach już w ciągu roku. W wypiekach potrafi on zastąpić 25 proc. do nawet 50 proc. kakao w proszku, a tam, gdzie kakao pełni jedynie funkcję barwnika – może całkowicie je wyprzeć.
Alternatywne smaki i dodatki
Część producentów stawia na promocję smaków alternatywnych – np. karmelu czy wanilii – lub wspomaga się barwnikami i dodatkami takimi jak kawa, by naturalnie wzmocnić smak czekolady.
Proszek kakaowy pozostaje jednak niezastąpiony w wielu zastosowaniach – nadaje wilgotność, wpływa na teksturę i reaguje z sodą oczyszczoną, pomagając ciastu wyrosnąć. Dlatego substytuty mają ograniczone zastosowanie.
Jak pokazują dane amerykańskiego Departamentu Rolnictwa, import kluczowych składników do produkcji czekolady – w tym proszku, masła i pasty kakaowej – od początku 2024 roku znacznie spadł. Przetwórstwo kakao w Europie, największym rynku globalnym, skurczyło się w I kwartale o 3,7 proc. – to najniższy poziom od 2017 roku dla tego okresu. Podobna tendencja widoczna jest w Ameryce Północnej.