Bank centralny ocenił kondycję czeskiej gospodarki, która powoli wychodzi z pandemii i kryzysu energetycznego, oraz przeanalizował rosnące ceny. Choć inflacja jest obecnie napędzana przez zmienne ceny żywności i inne chwilowe czynniki, bank zwraca uwagę na wzrost kosztów usług i ożywienie na rynku mieszkaniowym jako powody do ostrożnego podejścia w obniżaniu stóp procentowych. Inwestorzy czekają teraz na nową prognozę banku, która może wskazać dalszy kierunek w polityce stóp. Według Jana Bureša, głównego ekonomisty Patria Finance, słaby wzrost gospodarczy oraz prognozy niższych stóp procentowych w strefie euro mogą sprzyjać dalszemu łagodzeniu polityki monetarnej banku w nadchodzących miesiącach.
Wygrana Trumpa zwiększa ryzyko dla czeskiej gospodarki
Wygrana Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA i jego plany dotyczące wprowadzenia ceł zwiększają ryzyko dla czeskiej gospodarki, która mocno opiera się na eksporcie. Może to dodatkowo osłabić wzrost gospodarczy, a jednocześnie wywrzeć presję na kurs korony czeskiej, jeśli działania Trumpa wywołają inflację i zmuszą amerykański Fed do utrzymania restrykcyjniejszej polityki monetarnej.
Korona wykazała większą odporność niż waluty sąsiednich krajów na wahania globalnych nastrojów wobec ryzykowniejszych aktywów. Odbiła się po początkowym spadku związanym z wynikami wyborów w USA i była o 0,3 proc. silniejsza względem euro o godzinie 15:00 w Pradze. Korona jest obecnie około 0,8 proc. słabsza wobec euro w porównaniu z poprzednim posiedzeniem politycznym we wrześniu.