Cztery kluby piłkarskiej Serie A Juventus Turyn, AC Milan, Lazio Rzym i Fiorentina staną przed trybunałem sportowym w związku ze skandalem korupcyjnym we włoskim futbolu. Grozi im relegacja z ekstraklasy.
W czwartek Włoski Związek Piłki Nożnej poinformował, że prokurator Stefano Palazzi postawił zarzuty czterem klubom oraz 26 osobom, ale nie piłkarzom. Nazwisk nie ujawniono.
Wiadomość o postawieniu zarzutów podano dopiero po zamknięciu sesji giełdowej, aby nie wpływać na ceny akcji klubów. Kilkadziesiąt minut wcześniej zakończył się mecz mistrzostw świata, w którym Włochy pokonały Czechy i przypieczętowały awans do 1/8 finału. Wielu reprezentantów jest zawodnikami oskarżonych klubów.
Proces ma się rozpocząć w środę, a wyrok w pierwszej instancji spodziewany jest między 7 a 9 lipca. W przypadku ewentualnej apelacji ostateczne rozstrzygnięcie spodziewane jest przed 20 lipca.
Juventus w ostatnich dwóch sezonach zdobywał mistrzostwo kraju. Jeśli zarzuty się potwierdzą, klub z Turynu oprócz spadku z Serie A może także zostać pozbawiony tytułów.
Określana mianem największego skandalu we włoskiej piłce w ostatnich 25 latach sprawa rozpoczęła się w sierpniu 2004 roku, gdy prokuratura w Turynie nakazała założyć podsłuch na cztery telefony komórkowe dyrektora generalnego Juventusu Luciano Moggiego w ramach dochodzenia w sprawie dopingu.
Prowadzący śledztwo ustalili tymczasem, niejako przy okazji, że Moggi prowadził nielegalne pertraktacje z Pierem Luigim Pairetto, który wyznaczał sędziów na spotkania piłkarskie we Włoszech i jako członek komisji sędziowskiej UEFA - także w rozgrywkach Champions League. To u niego Moggi załatwiał wyznaczenie "życzliwych" sędziów w rozgrywkach. Jak się okazało pięciu arbitrów "pomagało" Juventusowi oraz innym klubom, za którymi wstawiał się Moggi.