
Narodowy Bank Węgier podniósł stawkę dla tygodniowych depozytów o 20 punktów bazowych do poziomi 3,1 proc. Stopa ta od rozpoczęcia cyklu podwyżek, co miało miejsce w lipcu, zwiększona została już o 130 pb.
Przed dwoma dniami bank centralny zwiększył z kolei oprocentowanie kredytu zabezpieczonego o 105 pb do 4,1 proc. oraz stopę depozytu jednodniowego o 45 pb do 1,6 proc. Natomiast w trakcie listopadowego posiedzenia władz monetarnych benchmarkowa stopa podskoczyła do 2,1 proc. (+30 pb).
Instytucja zapowiedziała, że wkrótce zacznie się wycofywać z programu luzowania ilościowego, którego wartość szacowana jest na 3,4 bln forintów. NBH podkreśla, że sama podwyżka stóp nie wystarczy do odzyskania kontroli nad inflacją. Prognozuje, że średnioroczna inflacja wyniesie około 5 proc. zarówno w tym , jak i przyszłym roku.
Węgry były pierwszym krajem z Unii Europejskiej, który zdecydował się na podwyższenie kosztów pieniądza po kryzysie wywołanym wybuchem pandemii koronawirusa.