Czy warto inwestować na rynkach zagranicznych?

Partnerami debaty są PFR TFI oraz KUKE
opublikowano: 2022-09-09 17:27

Niepewna sytuacja na rynku światowym sprawia, że polskie firmy poważnie zastanawiają się nad ekspansją swojego biznesu za granicę.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W trakcie debaty pt. „Wielka wyprzedaż na międzynarodowych rynkach — czy warto teraz rozwijać biznes za granicą? Między strategią a poszukiwaniem okazji inwestycyjnych”, będącej jednym z istotnych punktów na mapie tegorocznego Forum Ekonomicznego w Karpaczu, eksperci dyskutowali na temat sytuacji na rynkach zagranicznych w kontekście możliwości ekspansji rodzimych przedsiębiorstw. Spotkanie zorganizował Polski Fundusz Rozwoju — spółka oferująca polskim firmom szereg instrumentów finansowych, w tym specjalne wsparcie dla firm chcących rozwijać działalność w innych krajach.

Wejście na obce rynki nie powinno być wynikiem spontanicznej decyzji. Niezbędna jest długoterminowa strategia przygotowująca firmę do ekspansji — podkreślali eksperci zgromadzeni na XXXI Forum Ekonomicznym.

Debatę moderował Łukasz Korycki, zastępca redaktora naczelnego „Pulsu Biznesu”. Jego gośćmi byli: Katarzyna Kowalska, wiceprezes zarządu, KUKE; Piotr Kuba, członek zarządu ds. inwestycyjnych, PFR TFI; Marek Moczulski, prezes zarządu, Unitop i Dionizy Smoleń, partner, PwC Polska.

Sytuacja na rynkach zagranicznych

W związku z trudną sytuacją na światowym rynku wiele zagranicznych firm boryka się z poważnymi problemami finansowymi. Eksperci wskazują, że niektóre z nich mogą być atrakcyjnym celem akwizycyjnym dla polskich inwestorów, szczególnie w związku z ciągłymi podwyżkami stóp procentowych.

— Firmy przyzwyczajone do taniego, łatwego pieniądza dłużnego zaczynają mieć problemy, czy to z refinansowaniem, czy z obsługą długów. Pojawiło się określenie firma „zombie” oznaczające przedsiębiorstwo, które funkcjonuje na rynku tylko dlatego, że może refinansować swoje zadłużenie po niskim koszcie. Mamy obecnie sytuację, w której wzrost stóp procentowych powoduje, że zagrożony jest byt takich spółek. Być może mają one coś ciekawego do zaoferowania, jakąś licencję, patent lub market share na danym rynku. Dlatego mogą stanowić ciekawy target dla polskiego przedsiębiorcy — zauważył Piotr Kuba.

Wiele takich firm „zombie” wciąż funkcjonuje. W ciągu najbliższych dwóch kwartałów ta sytuacja może się jednak raptownie zmienić.

— Wiele rynków jest mocno wspieranych przez instytucje finansowe i ta płynność na rynkach zagranicznych jest spora. Bardzo dobra koniunktura ostatnich dwóch lat sprawiła, że mamy większy apetyt na to ryzyko i nie boimy się go. Skoro instytucje finansowe tak reagują, to jeszcze przez jakiś czas przedsiębiorstwa nie powinny mieć aż tak dużych problemów. Nie wiadomo jednak, jak długo to potrwa. Myślę, że pierwsza połowa przyszłego roku przyniesie nam zmiany w tym zakresie — przekonywała Katarzyna Kowalska.

Eksperci zwrócili również uwagę na to, że problemy w branży logistycznej mogą być kluczowym czynnikiem przekonującym polskich przedsiębiorców do rozszerzania działalności na inne kraje.

— Część przedsiębiorców jest w pewnym sensie zmuszona do ekspansji zagranicznej. Ci, którzy w ostatnich dwóch latach eksportowali znaczną część produkcji do krajów odległych, natknęli się na problem logistyczny. Ceny transportu wzrosły radykalnie, bez gwarancji, że towar dojedzie na czas. Ta sytuacja sprawiła, że przedsiębiorcy bardzo poważnie rozważają nie tylko kupno firmy, ale także ulokowanie własnej produkcji na miejscu — podkreślił Marek Moczulski.

Instrumenty dla firm

Istnieje wiele instrumentów finansowych dla firm chcących rozwijać działalność w innych krajach. W Polsce takie usługi oferują m.in. KUKE oraz Fundusz Ekspansji Zagranicznej zarządzany przez PFR TFI. Przedstawiciele obydwu spółek podkreślają, że polscy przedsiębiorcy wykazują duże zainteresowanie takimi produktami.

— W ubiegłym roku przeprowadziliśmy trzy nowe transakcje, a także dwa rozszerzenia finansowania. Na podstawie obserwacji długoterminowej można powiedzieć, że polscy przedsiębiorcy chętnie realizują projekty ekspansji zagranicznej. Biorą pod uwagę ryzyka, ale patrzą na nie bardziej jak na szanse i dostrzegają potencjał wykorzystania okazji związanej z niskimi wycenami — powiedział Piotr Kuba.

Ten trend jest związany również z dostępem do instrumentów finansowych, które mitygują ryzyka związane z inwestycją zagraniczną.

— W przypadku ryzyka kredytowego związanego z inwestycją czy też ryzyka politycznego możemy zabezpieczyć inwestycję przed takimi sytuacjami, które mają niestety miejsce — chociażby za wschodnią granicą. Dodatkowo zabezpieczamy finansowanie dłużne, w przypadku inwestycji zagranicznych nawet do 100 proc. — opowiadała o ofercie swojej spółki Katarzyna Kowalska.

Najciekawsze kierunki ekspansji

W czasie debaty zostały również zaprezentowane niektóre wnioski z tegorocznego raportu „Polskie inwestycje zagraniczne: nowe trendy i kierunki”, przygotowanego przez ekspertów PFR TFI i międzynarodowej firmy doradczej PwC we współpracy z KUKE. Wskazano w nim niektóre nieoczywiste kierunki ekspansji, nad którymi mogą się zastanowić polscy przedsiębiorcy.

— Staramy się z roku na rok poszerzać świadomość polskich przedsiębiorców, wskazując te nieoczywiste, a atrakcyjne i niedostrzegane kierunki ekspansji zagranicznej. Nasz najnowszy raport dał kilka odpowiedzi. Na pierwszym miejscu naszego zestawienia są Indie, na kolejnych Finlandia i Estonia, Izrael, Chile. Chcieliśmy przekazać, że warto inwestować tam, gdzie może nie wszyscy potentaci światowi są obecni — i być tam pionierem — zaznaczył Dionizy Smoleń, jeden z ekspertów pracujących nad raportem.

W raporcie zostały także przedstawione główne motywacje przedsiębiorców przy podejmowaniu decyzji o rozwijaniu biznesu w obcych krajach. Co ciekawe, to nie wyłącznie chęć zysku jest głównym powodem takich inwestycji.

— Zapytaliśmy przedsiębiorców, dlaczego inwestują za granicą i co jest dla nich najważniejsze. Główną motywacją była dywersyfikacja gospodarcza i ograniczanie ryzyka. Myślę, że warto w taki sposób patrzeć na ekspansję zagraniczną. Ta dywersyfikacja geograficzna może być odpowiedzią na trudne czasy — przekonywał Dionizy Smoleń.

Poznaj program warsztatu “Alternatywne Spółki Inwestycyjne (ASI) - studium przypadku”, 29 listopada 2022, Online >>

Przemyślana strategia

Eksperci podkreślają, że decyzja o wejściu na obce rynki nie może być wynikiem spontanicznej, nieprzemyślanej decyzji. Niezbędna jest długoterminowa strategia przygotowująca firmę do ekspansji.

— Jeśli chęć ekspansji zagranicznej jest elementem strategii firm, to dużo łatwiej jest wykorzystywać okazje inwestycyjne. Jeżeli robimy to tylko z doskoku, jest to dużo trudniejsze i powoduje więcej ryzyk. Zachęcamy, by ekspansja zagraniczna stała się stałym elementem strategii, ponieważ długoterminowo może znacznie dywersyfikować ryzyka niestabilności gospodarczej, a z drugiej strony pozwolić firmie rosnąć na arenie międzynarodowej — podkreśliła Katarzyna Kowalska.

Jednym z kluczowych aspektów związanych nie tylko z ekspansją zagraniczną, ale również z ogólnym rozwojem polskich firm jest kwestia sukcesji i tworzenia odpowiednich zespołów, które mogłyby przeprowadzać długofalowe strategie rozwoju.

— Ekspansja zagraniczna to złożony i trudny projekt, który wymaga profesjonalnego podejścia. Przykłady firm, które z sukcesem realizowały inwestycje zagraniczne, wskazują, że kluczowy jest specjalny wewnętrzny zespół ekspertów, który przygotowuje i prowadzi te procesy — tłumaczył Marek Moczulski.

Goście debaty byli zgodni, że rozwój biznesu za granicą powinien być odpowiedzią na realne potrzeby spółek. Przedsiębiorcy muszą sobie odpowiedzieć na najważniejsze pytania dotyczące ich działalności i odpowiednio dopasować swoją strategię.

— Ekspansja zagraniczna powinna być efektem przemyśleń dotyczących strategii i odpowiedzią na bariery, które firma napotyka w rozwoju. Na każdym etapie rozwoju firma powinna zadawać sobie pytanie, czy ekspansja zagraniczna w tej formule kapitałowej jest sposobem na pokonanie tych barier — podsumował Piotr Kuba.