FRANKFURT (Reuters) - Główny indeks frankfurckiej giełdy rósł w czwartkowe południe, lecz znajdował się poniżej psychologicznego poziomu 3.000 punktów. Odbicie to efekt pozytywnych prognoz amerykańskiego działu koncernu samochodowego DaimlerChrysler.
Do godziny 12.22 indeks DAX, grupujący największe spółki frankfurckiego rynku, wzrósł o 0,98 procent do 2.991,63 punktu.
Jednak zdaniem analityków dzisiejsze odbicie nie jest sygnałem zmiany ogólnego trendu na rynku.
"DAX ulega silnym wahaniom, a wskaźnik VDAX również pokazuje, że nastroje na rynku są bardzo złe. Trend spadkowy utrzymuje się" - powiedział Martin Siegel, makler Sal Oppenheimer. Od marca DAX stracił 45 procent, najwięcej ze wszystkich indeksów europejskich.
Wskaźnik zmienności - VDAX znajduje się powyżej 50 procent, czyli w okolicach poziomu notowanego tuż po ubiegłorocznych atakach na USA 11 września.
Akcje DaimlerChryslera wzrosły o prawie pięć procent. W środę wieczorem koncern poinformował, że jego amerykańska część Chrysler wypracuje zysk w ciągu najbliższych dwóch kwartałów.
Prezes Chryslera, Dieter Zetche powiedział agencji Reutera, że w 2003 roku jego firma może sprzedać w USA ponad 16 milionów aut.
O 5,28 procent spadły akcje ubezpieczeniowego giganta Allianz, ponieważ na rynku znów pojawiły się spekulacje, że spółka zamierza uplasować na rynku pakiet swoich akcji.
Tracił też producent oprogramowania SAP, ponieważ prognozy zysku obniżył francuski rywal spółki - Dassault Systems.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))