"Nie obawiam się o wyniki II, a nawet III kwartału. Tę branżę stać na rozwój w tempie dwucyfrowym, choć niekoniecznie wszystkie spółki. Z danych GUS wynika, że rezultaty powinny być lepsze niż rok temu.
W sektorze handlowym mam cichych faworytów. Z dobrej strony powinien pokazać się Intersport. Spółce zajmującej się sprzedażą detaliczną markowego sprzętu sportowego mogły pomóc mistrzostwa EURO 2008 oraz umacniający się złoty, a to z racji importu produktów. Kolejną firmą, na którą warto zwrócić uwagę, jest Tell. Działając na rynku dystrybucji usług telefonii komórkowej, ma szanse szybko się rozwijać. Z dobrej strony powinny pokazać się również sieci spożywcze.
Jednak emocje w branży powinien studzić tani import. W związku z coraz mocniejszym złotym Polacy zaczynają sprowadzać coraz więcej rzeczy z zagranicy. To negatywne zjawisko dla rodzimych firm handlowych. Odczuć je może m.in. sektor odzieżowy."