Wykonanie skorygowanej prognozy finansowej Computerlandu na ten rok jest celem ambitnym, ale jak najbardziej możliwym do realizacji - uważa prezes Computerlandu Michał Danielewski.
Grupa Computerlandu podała w środę, że prognozuje osiągnięcie w 2005 r. minimum 20 mln zł zysku netto, co oznacza wzrost o ponad 60 proc. w porównaniu z wynikiem osiągniętym w 2004 r. (12,3 mln zł wg standardów MSSF). Grupa spodziewa się ponad 800 mln zł przychodów ze sprzedaży wobec 740 mln zł w 2004 r. Wcześniejsze zapowiedzi zakładały w tym roku podwojenie zysku netto i zwiększenie przychodów o 10 proc. wobec 2004 r.
Computerland planuje dalszy rozwój swojej grupy kapitałowej poprzez akwizycje niedużych spółek. W tym roku planuje jeszcze co najmniej jedno przejęcie, w przyszłym roku skala akwizycji powinna być większa.
"(...) zrobiliśmy przegląd ponad 100 spółek. Z kilkunastoma z nich jesteśmy po wstępnym rozmowach. Zobaczymy, ile z tych transakcji będziemy zamykali. Na pewno w tym roku będzie jeszcze co najmniej jedna akwizycja. W przyszłym roku na pewno nie będziemy wytracać tempa, a raczej je przyspieszać" - powiedział Danielewski.
"W najbliższej przyszłości będziemy przejmować spółki specjalizujące się w usługach dla sektora utilities, chemicznym, publicznym oraz na rynku międzynarodowym" - dodał.
"Na pewno mamy możliwość wydania 60 mln zł na akwizycje w tym roku, ale nie będziemy ich wydawać na siłę" - powiedział prezes. "W Rosji bardziej niż przejęcie prawdopodobne jest duże zainwestowanie w nasze spółki. Akwizycje w tym roku przeprowadzimy na pewno w Polsce" - powiedział Danielewski.
Konsorcjum, w którym znajduje się ComputerLand, uczestniczy w Rosji w przetargu na wykonanie systemu informatycznego z jednym z największych tamtejszych banków. "Ta sprawa się jeszcze nie rozstrzygnęła. Przetargi w Rosji przebiegają bardzo powoli. Natomiast nasza obecna prognoza nie jest już od tego uzależniona. Kontrakty, które pozyskaliśmy w ostatnich miesiącach pokazują, że nawet bez tego dużego kontraktu w Rosji powinno nam się udać wykonać plan" - powiedział Danielewski.
"W naszym portfelu zamówień jest jeden dodatkowy duży kontrakt inny niż zwykle, w MEN. Wartość tego kontaktu to aż 60 mln zł, więc nawet przy niewielkiej marży daje to dość duże liczby bezwzględne" - powiedział prezes Computerlandu.
"Nasz portfel zamówień wynosi ponad 400 mln zł. Jest on najlepszy w historii i zawiera tylko 60 mln zł na stosunkowo niskiej marży czyli kontrakt z MEN" - dodał.