Dealerzy Seata nasilają walkę z IMC
Stowarzyszenie dealerów Seata skierowało wniosek do UOKiK, w którym oskarżyło Iberia Motor Company — wyłącznego importera samochodów tej marki — o stosowanie praktyk monopolistycznych. IMC na razie nie komentuje tych działań.
Stowarzyszenie Dealerów Samochodów Marki Seat skierowało w tym tygodniu wniosek do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o wszczęcie postępowania antymonopolowego przeciwko wyłącznemu importerowi tej marki — firmie Iberia Motor Company. Według Piotra Keniga, prezesa stowarzyszenia, zarzuty dotyczą przede wszystkim narzucania dealerom uciążliwych warunków umowy, co — ich zdaniem — sprzyja osiąganiu przez importera nieuzasadnionych korzyści. Dealerzy zrzeszeni w stowarzyszeniu oskarżają IMC o nierównoprawne traktowanie stron w umowach dealerskich.
— Dealer nie ma prawa zaopatrywania się w samochody marki Seat bezpośrednio u producenta w Hiszpanii, a więc z pominięciem importera. Importer narzuca cennik, a w okresach promocji dealer musi sprzedawać samochody poniżej kosztów zakupu. To tylko niektóre z zarzutów stawianych przez nas IMC — twierdzi Piotr Kenig.
Jego zdaniem, warunki współpracy doprowadziły do zadłużenia i bankructwa wielu dealerów Seata. 30 października stowarzyszenie przedstawiło więc IMC postulaty dotyczące dalszej współpracy. Zażądano w nich m.in. zagwarantowania dealerom takich warunków sprzedaży, które zapewniłyby im osiągnięcie przynajmniej minimalnego zysku.
— W związku z zaistniałą krytyczną sytuacją stowarzyszenie przewiduje również interwencję w fabryce Seata w Hiszpanii oraz u właściciela tej marki — niemieckiego Volkswagena — dodaje Piotr Kenig.
Stowarzyszenie skierowało jednocześnie do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Południe doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez IMC. Według Piora Keniga, dealerom członkom stowarzyszenia grożono m.in. wypowiedzeniem umowy w przypadku dalszej działalności w stowarzyszeniu.
— Firma na razie nie będzie komentować tych działań — twierdzi Arkadiusz Miętkiewicz, członek zarządu IMC.