- Zacieśnianie polityki pieniężnej przez Bank Japonii powinno nadal postępować w odpowiedzi na krajowe fundamenty gospodarcze, w tym wzrost i inflację, wspierając normalizację jena względem dolara oraz potrzebną strukturalną równowagę w handlu dwustronnym – głosi stanowisko Departament Skarbu w raporcie przekazanym Kongresowi.
Zwrócił w nim również uwagę, że rządowe wehikuły inwestycyjne, jak duże publiczne fundusze emerytalne, powinny inwestować za granicą, a nie służyć wpływaniu na kurs walutowy „dla celów konkurencyjnych”.
Reuters zwraca uwagę, że tak bezpośrednie odnoszenie się do polityki pieniężnej innego kraju zdarza się rzadko. Zapytany o to japoński minister finansów Katsunobu Kato powiedział, że rząd pozostawia politykę pieniężną bankowi centralnemu. Odnosząc się do kwestii funduszy emerytalnych powiedział, że realizują one własne cele.
Amerykański Departament Skarbu nie zarzucił w raporcie żadnemu z największych partnerów handlowych USA manipulacji własną walutą w ubiegłym roku. Wskazał jednak na liście krajów, których politykę należy monitorować Chiny, Japonię, Koreę Południową, Tajwan, Singapur, Wietnam, Niemcy, Irlandię i Szwajcarię.
Japoński jen osłabia się w piątek rano o 0,25 proc. do 143,91 JPY za dolara. W tym roku japońska waluta umacnia się o 8,5 proc. wobec dolara, czyli prawie tyle, ile słabnie on wobec koszyka głównych walut.
