Amerykański bankier, który znany jest z trafnej oceny trendów i zjawisk w światowej ekonomii podczas dorocznego spotkania Instytutu Finansów Międzynarodowych w Waszyngtonie wyraził poważne zaniepokojenie rozwojem sytuacji geopolitycznej na świecie. Odnosząc się do konfliktu toczących się na Ukrainie oraz na Bliskim Wschodzie stwierdził, że zaangażowanych jest w nie tyle państw, że można już mówić o wydarzeniach na skalę globalną.
Ryzyko jest niezwykłe i przerażające. Trzecia wojna światowa już się rozpoczęła. Już teraz toczą się bitwy na ziemi, które są koordynowane w wielu krajach – stwierdził Dimon, który podkreślił, że mamy do czynienia z jawnym demontażem systemu wprowadzonego przez Stany Zjednoczone i ich sojuszników po II wojnie światowej. Nawiązał w ten sposób do zacieśniającej się współpracy przeciwników USA, w tym Rosji, Chin, Korei Północnej i Iranu.
Dimon przyznał, że zespoły zarządzające ryzykiem w jego banku przeprowadziły scenariusze, które „szokują” w kontekście możliwych skutków ekonomicznych globalnego konfliktu, który wymknie się spod kontroli.
Rozprzestrzenianie broni jądrowej jest „największym ryzykiem, z jakim musi zmierzyć się ludzkość”, większym nawet od zmian klimatycznych – ostrzegł bankier.
Choć z uwagi na prywatne poglądy Dimon jest bardziej kojarzony z obozem Partii Demokratów i wspieraniem kandydatury prezydenckiej Kamali Harris, jednak w części kręgów z obu stron amerykańskiej polityki typowany jest na przyszłego sekretarza skarbu. Eksperci podkreślają, że od dawna ma zwolenników w obu partiach. Jest oceniany jako osoba reprezentująca przyjazną biznesowi politykę i posiada reputację kompetentnego człowieka.