Świadome wybory konsumenckie polegają na podejmowaniu decyzji zakupowych w sposób odpowiedzialny, uwzględniający zarówno własne potrzeby, jak i wpływ tych decyzji na otoczenie, społeczeństwo oraz środowisko naturalne. Czy konsumenci faktycznie biorą te kwestie pod uwagę? Z wielu badań i raportów wynika, że tak, i oczekują tego samego od biznesu – choć towarzyszy temu również pewien sceptycyzm.
Słowo klucz: transparentność
Z corocznego, dużego badania SEC Newgate dotyczącego ESG wynika, że aż 58 proc. ankietowanych uważa, że firmy powinny odgrywać bardziej aktywną rolę w społeczeństwie (dane te dotyczą Polski, globalnie to 65 proc.). 68 proc. badanych twierdzi, że firmy mogą być rentowne, jednocześnie wywierając pozytywny wpływ na środowisko, społeczeństwo i stosując zasady ładu korporacyjnego. Kiedy badani wymieniali najważniejsze kwestie w działalności firm, na pierwszym miejscu znalazła się wysoka jakość produktów i usług, ale na kolejnych dwóch pozycjach były uczciwe traktowanie pracowników oraz bycie otwartym i transparentnym – obie te kwestie mieszczą się w obszarze ESG.
Transparentności dotyczy także inne badanie, przeprowadzone przez Stena Recycling. Wynika z niego, że firmy, które chcą zwiększyć zaufanie konsumentów, powinny być gotowe na transparentną komunikację i dostarczanie większej ilości informacji na temat swoich działań na rzecz zrównoważonego rozwoju. Ponadto powinny nauczyć się otwarcie mówić o popełnianych błędach. Przyznawanie się do nich wzmocni ich wiarygodność.
Odpowiedzialność po stronie klienta
A czy sami konsumenci faktycznie czują się odpowiedzialni za bardziej zrównoważony rozwój? Na poziomie deklaratywnym Polacy przywiązują dość dużą wagę do spraw związanych ze zrównoważonym rozwojem, szczególnie tych dotyczących ochrony środowiska naturalnego. Co drugi respondent twierdzi, że zwraca uwagę na proekologiczne działania firm i instytucji, jest gotowy płacić więcej za produkty przyjazne środowisku, a także czyta raporty i wiadomości dotyczące ekologii. Niemal 60 proc. pytanych przyznało, że w ciągu ostatnich dwóch lat zmieniło swoje nawyki ze względu na aspekty związane ze środowiskiem naturalnym. Tak wynika z opublikowanego niedawno raportu Banku Millennium „Postawy ekologiczne Polaków”.
Nie mydlić oczu
Z przytaczanego wcześniej raportu SEC Newgate wynika jednak, że Polacy obawiają się greenwashingu. Choć wielu z nich nie wie, co właściwie kryje się pod tym pojęciem, po przedstawieniu definicji aż 54 proc. badanych uważa, że jest to duży problem wśród polskich przedsiębiorstw. Przypomnijmy, że greenwashing to praktyka marketingowa, w której firmy przedstawiają swoje produkty, usługi lub działania jako bardziej przyjazne dla środowiska, niż są w rzeczywistości. Celem takich działań jest zyskanie zaufania klientów i stworzenie pozytywnego wizerunku marki. 42 proc. badanych zadeklarowało, że nie ufają komunikacji firm dotyczącej ich działań związanych z ESG.
Sceptycyzm potwierdza również badanie Stena Recycling, z którego wynika, że nieco ponad połowa badanych postrzega komunikację dotyczącą zrównoważonego rozwoju głównie jako narzędzie do zwiększenia sprzedaży, a nie jako autentyczne zaangażowanie. Wskazują oni, że firmy podejmują te działania, ponieważ wierzą, że konsumenci tego oczekują (45 proc.) lub dlatego, że „wszyscy inni” tak postępują (40 proc.).