DM PBK: na rynku futures niewiele się działo

Marek Druś
opublikowano: 2002-05-02 19:04

Dzisiejszą sesję na rynku terminowym trudno uznać za ciekawą. Na parkiecie panował marazm i wakacyjne nastroje wyrażające się chociażby w wolumenie obrotów, który wyniósł zaledwie 1455 szt. i w przypadku czerwcowej serii był najniższy od 6 marca br. Do +19 punktów wzrosła na zamknięciu baza, co może sugerować, że inwestorzy oczekują poprawy nastrojów na rynku kasowym w najbliższych dniach, o ile przy takiej aktywności oczekiwania te można uznać za reprezentatywne. Dopiero kiedy większość inwestorów powróci na parkiet po długim weekendzie można będzie oczekiwać wiarygodniejszych sygnałów świadczących o potencjale poszczególnych stron rynku.

Na wykresie powstała niewielka czarna świeca, jednak nie zmienia ona w żaden sposób sytuacji na rynku. Ciągle byki bronią się przed głębszą przeceną w obrębie jednego z silniejszych obszarów wsparcia wyznaczonego przez lukę hossy z 4 stycznia br. w przedziale 1331-1315 pkt. Jednocześnie jednak nie są w stanie uzyskać większej przewagi w tym rejonie inicjując wyraźniejsze wzrostowe odbicie. Spore problemy stwarza im bowiem już pierwszy z ważniejszych oporów zlokalizowany obecnie w okolicach ok. 1339-1340 pkt. Tworzą go przyspieszona linia trendu z końca stycznia br. oparta o szczyty z 4 marca i 17 kwietnia br. oraz lokalny szczyt z 23 kwietnia br. Biorąc pod uwagę fakt, że pokonanie tej bariery jest dopiero pierwszym krokiem ku pojawieniu się przesłanek zapowiadających wyraźniejszą poprawę koniunktury, takie zachowanie nie może napawać zbytnim optymizmem.

Na domiar złego pogarsza się sytuacja niektórych wskaźników, co także nie jest dobrym prognostykiem jeśli chodzi o możliwość wzrostów w najbliższym czasie. Stochastic znajdujący się w pobliżu poziomu wykupienia zmienił kierunek na spadkowy i dziś przebił z góry swą średnią, co może okazać się sygnałem sprzedaży. Również ROC powrócił do spadków co świadczy o narastającej słabości rynku. MACD ciągle pozostaje ponad swą linią sygnału, jednak także w jego przypadku mamy do czynienia z lekkim spadkiem, co przy obecnych odległościach od średniej powinno wkrótce przynieść jej test.

Podsumowując można więc powiedzieć, że pomimo skutecznej obrony ważnego wsparcia byki nie są w stanie wygenerować bardziej zdecydowanej zwyżki. Taka sytuacja w dalszym ciągu grozi więc kolejnymi testami tego ograniczenia nie wykluczając nawet jego przełamania na kolejnych sesjach, co byłoby silnym impulsem dla głębszych spadków w krótkim horyzoncie inwestycyjnym.

Jacek Buczyński, DM PBK SA