Kursy akcji spółek, które opublikowały lepsze od oczekiwań wyniki za II kwartał 2023 r., w dzień po publikacji raportów zachowywały się słabiej od indeksu S&P 500 - wynika z analizy zespołu strategów banku Goldman Sachs. Mimo że nie sprecyzowano, jaka dokładnie była różnica między kursami spółek a indeksem, to wiadomo, że ostatni raz tak słabo było 18 lat temu.
Według obliczeń analityków Deutsche Banku kursy spółek, które opublikowały dobre wyniki, podczas kolejnej sesji traciły do S&P 500 50 pkt baz. To dość zaskakujące biorąc pod uwagę, że zwykle różnica jest podobna, ale na niekorzyść indeksu.
Zjawisko z pewnością zauważyli inwestorzy, którzy patrzą na amerykańską giełdę przez pryzmat największych spółek. Kurs Microsoftu spadł mimo przekroczenia prognoz zysków, ponieważ inwestorów zmartwiło spowolnienie rozwoju Azure, działalności związanej z przestrzenią chmurową. Taniały też akcje m.in. Tesli i ServiceNow, mimo zaskakująco mocnych przychodów i lepszych zysków od oczekiwań.
Od 14 lipca, czyli początku generalnie pozytywnego sezonu wyników, indeks S&P 500 wzrósł o 1,6 proc. Inwestorzy spoglądają już w przyszłość i jak wynika z danych agencji Bloomberg, najbardziej wyczekują poprawy średniego zysku na akcję, które spółki mają zacząć raportować w danych za IV kwartał 2023 r.