Komisja Europejska rozpoczęła w środę dochodzenie w celu ustalenia, czy przyznana Hucie Stalowa Wola pomoc na restrukturyzację jest zgodna z unijnymi zasadami pomocy państwa.
Komisja podejrzewa, że przyznanie Hucie Stalowa Wola (polskiemu producentowi maszyn budowlanych) około 27 mln euro już po wejściu Polski do Unii Europejskiej łamie unijne zasady pomocy państwa. "Pomoc na restrukturyzację może być jednym z najbardziej zakłócających rynek rodzajów pomocy i dlatego podczas jej przyznawania należy przestrzegać bardzo ścisłych zasad. Musimy upewnić się, że po restrukturyzacji firma będzie w stanie stawić czoło konkurencji" - oświadczyła w środę komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes-Smit.
W komunikacie prasowym Komisja przypomina, że Huta Stalowa Wola, przedsiębiorstwo w większości państwowe, otrzymało pomoc państwa (w formie zwrotu, umorzenia, odroczenia płatności, pożyczek na warunkach preferencyjnych i zastrzyku kapitału) ze strony różnych organów na szczeblu lokalnym i centralnym w ramach planurestrukturyzacyjnego obejmującego lata 2003-2007.
Zdaniem Komisji, część pomocy (w wysokości co najmniej 26 mln euro) przyznano Hucie przed przystąpieniem Polski do Unii, a część (do 27 mln euro) już po przystąpieniu, to jest po 1 maja 2004 r. Jedynie ta druga pomoc może być kwestionowana przez Komisję, nawet jeśli dotyczy ona restrukturyzacji rozpoczętej przed 1 maja.
Komisja ma wątpliwości, czy przyznając Hucie środki, zrealizowano unijne wytyczne w sprawie pomocy państwa na ratowanie i restrukturyzację przedsiębiorstw znajdujących się w trudnej sytuacji oraz czy plan restrukturyzacji przywróci HSW długoterminową rentowność, ponieważ obejmuje on przede wszystkim obsługę długu i pokrywanie kosztów operacyjnych.
Komisja ma również wątpliwości dotyczące odpowiedniej wysokości wkładu sektora prywatnego w finansowanie restrukturyzacji oraz tego, czy zastosowane środki nie zakłócą nadmiernie konkurencji. Wszczęcie formalnego postępowania nie przesądza jeszcze o ostatecznej decyzji Komisji w sprawie zatwierdzenia pomocy - podkreśla w KE. Umożliwi natomiast zainteresowanym stronom przedstawienie uwag.