NOWY JORK (Reuters) - Dolar w poniedziałek po raz trzeci z rzędu spadł do poziomu najniższego od trzech miesięcy wobec euro i był najsłabszy od pięciu miesięcy wobec franka szwajcarskiego. Powodem przeceny amerykańskiej waluty były obawy o stan gospodarki USA.
Dolar stracił także wobec jena, mimo że stan gospodarki japońskiej również się pogarsza. W poniedziałek Nikkei, główny indeks tokijskiej giełdy, spadł do poziomu najniższego od 16 lat.
Dolar znajduje się pod presją od połowy ubiegłego tygodnia, kiedy to Zarząd Rezerwy Federalnej opublikował raport o stanie gospodarki - "beżową księgę" - w której podał, że spowolnienie w sektorze wytwórczym zaczyna się rozszerzać na inne branże gospodarki USA.
"Zarówno 'beżowa księga' jak i ostatnie wystąpienia Greenspana sugerują, że wkrótce dojdzie do kolejnych obniżek stóp" - powiedział Greg Schwake z oddziału Commerzbanku w Nowym Jorku.
"Wszyscy sądzili, że po spowolnieniu nastąpi powrót na szybką ścieżkę wzrostu, ale raczej nie należy się tego spodziewać przed początkiem nowego roku" - dodał.
Sądząc po spadku sprzedaży detalicznej w Niemczech, strefa euro także odczuwa skutki spowolnienia gospodarczego na świecie, ale wspólna waluta rośnie dzięki spekulacjom, że Europejski Bank Centralny wkrótce obniży stopy procentowe, chcąc w ten sposób ożywić wzrost gospodarczy w Europie.
Euro po kilku próbach przekroczyło granicę 90 centów, potem jednak dolar odrobił część strat.
O godzinie 16.50 za euro płacono 89,82 centa, czyli około 0,60 procent więcej niż na piątkowym zamknięciu w Nowym Jorku.
Za dolara płacono około 122,32 jena, natomiast euro kosztowało 109,87 jena, czyli ponad 0,50 procent więcej niż na piątkowym zamknięciu w USA.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))