Na początku przyszłego roku Polska obejmie półroczne przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej. Jak podkreślił Tusk, oznacza to, że „Warszawa będzie współodpowiedzialna za kształtowanie politycznego krajobrazu Europy”.
Premier zaznaczył, że w tym samym okresie mogą rozpocząć się negocjacje w sprawie wojny w Ukrainie. „Być może, choć wciąż pozostaje wiele znaków zapytania, rozmowy rozpoczną się tej zimy” – stwierdził, nie rozwijając tematu.
Tymczasem na arenie międzynarodowej trwają intensywne działania dyplomatyczne. W sobotę w Paryżu spotkali się liderzy Stanów Zjednoczonych, Francji i Ukrainy, aby omówić możliwe scenariusze zakończenia konfliktu. Jak wynika z informacji przekazanych przez współpracowników Macrona i Zełenskiego, rozmowy przebiegły w pozytywnej atmosferze, jednak szczegóły pozostają nieujawnione.
Objęcie przez Polskę przewodnictwa w Radzie UE zbiegnie się z powrotem Donalda Trumpa do Białego Domu w styczniu, co wprowadza dodatkowy element niepewności w już i tak skomplikowanej sytuacji geopolitycznej.