Doradcy poszukują polskiego tłumaczenia
Konkurs BIGRAM i miesięcznika „Personel”
Myśl „Odpowiednie dać rzeczy słowo” zmotywowała doradców personalnych do działania. Być może dwa angielskie określenia z dziedziny zarządzania zasobami ludzkimi — assessment centre/development centre oraz outplacement — znajdą niedługo polskie odpowiedniki.
Nie jest to bynajmniej proste zadanie. Może nawet aż tak trudne, że wymagało przygotowania specjalnego konkursu. Jego pomysłodawcami są firma doradztwa personalnego BIGRAM i branżowy miesięcznik „Personel”.
— Chcemy pokusić się o stworzenie polskich odpowiedników dla obu tych określeń. Tym bardziej, że zarówno assessment/ development centre, jak i outplacement są stosowane nie tylko w zachodnich firmach, ale coraz częściej sięgają po nie firmy rodzime — tłumaczy Piotr Wielgomas, prezes zarządu BIGRAM.
Wytrudnianie pracownika
Pierwsze z tych określeń to nazwa metody, która pozwala ocenić aktualne umiejętności oraz potencjał pracowników, co pozwala później ukierunkować ich rozwój zawodowy. Do tej pory najczęstszym polskim odpowiednikiem assessment/development centre był zwrot „centra oceny i rozwoju”. Z kolei outplacement oznacza pomoc dla zwalnianej osoby, by mogła ona bez większych problemów znaleźć nowe zatrudnienie. Jak twierdzi Piotr Wielgomas, pojawiło się nawet jego tłumaczenie: „wytrudnianie”, trudno jednak przypuszczać, by znalazło ono uznanie zarówno fachowców z branży doradztwa personalnego, jak i samych językoznawców.
Konkurs będzie trwać do 31 marca tego roku. W jego jury zasiądą: Anna Cegieła, językoznawca, Ewa Krakowiak-Świątnicka, dyrektor ds. kadr Asea Brown Boveri, Arkadiusz Kawecki, dyrektor personalny biura zarządu KGHM Polska Miedź, Wojciech Gładkowski, redaktor naczelny miesięcznika „Personel” oraz Piotr Wielgomas.
Dla zachęty obrazy
— Mam nadzieję, że uda się znaleźć polskie tłumaczenie tych słów. Muszą być jednak takie zwroty, które pozwolą na właściwe zrozumienie tych dwóch określeń z dziedziny zarządzania zasobami ludzkimi. Niczego nie będziemy robić na siłę. Na pewno nie będziemy na siłę promować dziwologów językowych — deklaruje Arkadiusz Kawecki, członek jury.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że nagrodami dla zwycięzców będą dwa obrazy „jednego z najbardziej znanych polskich malarzy”.
Tadeusz Markiewicz