Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami, turecki bank centralny dokonał drugiej z rzędu obniżki stóp procentowych. Redukcja sięgnęła 250 punktów bazowych, w wyniku czego referencyjna stawka tygodniowego repo została obniżona do 45,0 proc.
Kluczowa zmiana
Istotną, podkreślaną przez ekspertów informacją, jest rezygnacja Rady Polityki Pieniężnej (MPC) z odnoszenia się do miesięcznej inflacji, która do tej pory stanowiła jeden z kluczowych wskaźników przedłużania agresywnej polityki pieniężnej.
W komunikacie podano, że obecnie „…stopa procentowa będzie ustalana w sposób zapewniający szczelność wymaganą przez prognozowaną ścieżkę dezinflacji, biorąc pod uwagę zrealizowaną i oczekiwaną inflację oraz podstawowy trend”.
Oczekiwane wyhamowanie
Turcja boryka się od miesięcy z najwyższą inflacją w Europie. W grudniu jej roczna stopa spadła do 44,4 proc. W szczytowym okresie ostatniego cyklu, w październiku 2022 r. osiągnęła pułap 85,5 proc. co było w dużej mierze efektem nieortodoksyjnej polityki monetarnej prowadzonej pod presją prezydenta Erdogana. Zmieniło się to w połowie 2023 r., kiedy bank centralny pod nowym kierownictwem zaczął gwałtownie podnosić stopy procentowe. Pozwoliło to wyhamować inflację z poziomu ponad 75 proc. w marcu zeszłego roku.
Rynki spodziewają się, że na koniec 2025 r. inflacja zejdzie do poziomu około 27 proc. podczas gdy bank centralny celuje w pułap 21 proc., przy czym oczekuje wzrostu cen w styczniu, napędzanego przez usługi.