Dwaj inwestorzy podzielili spółki

Jacek Kowalczyk
opublikowano: 2006-04-10 00:00

Zapadły decyzje w sprawie prywatyzacji zakładów Nafty Polskiej. Trafiły one w ręce Ciechu i PCC. Oznacza to, że konsolidacji branży nie będzie.

W ubiegłym tygodniu niemiecka Grupa PCC kupiła po 80 proc. akcji Zakładów Azotowych Tarnów (ZAT) i Zakładów Azotowych Kędzierzyn (ZAK). W ten sposób, po uprzednim sprzedaniu również 80 proc. akcji Zachemu i Sarzyny Ciechowi, Nafta Polska (NP) zakończyła prywatyzację sektora wielkiej syntezy chemicznej (WSCh). Proces prywatyzacyjny nie był łatwy i właściwie do końca pojawiały się hasła konsolidacji branży wokół PKN Orlen.

Dzieje prywatnej chemii

W 2005 r. Ciechowi udało się uzyskać wyłączność w negocjacjach w sprawie przejęcia Zakładów Chemicznych Zachem i Sarzyna. Jego oferty okazały się lepsze od PCC, a w przypadku Sarzyny także od ofert Organiki Azot oraz Enterprise Investors. Ciech podpisał pakiet socjalny, w którym m.in. gwarantował po 5 tys. zł dla pracowników obu zakładów oraz zatrudnienie do czerwca 2010 r. Zobowiązał się również do 148 mln zł inwestycji gwarantowanych w Zachemie oraz zgodził się na zainwestowanie w zakładzie w rozbudowę instalacji do produkcji chloru. W Sarzynę z kolei obiecał zainwestować 130 mln zł.

Ostatecznie Ciech kupił 80 proc. akcji Zachemu za ponad 68 mln zł i zagwarantował inwestycje w zakładzie o łącznej wartości przeszło 176 mln zł. Natomiast 80 proc. kapitału Sarzyny nabył za 244,5 mln zł, przy gwarantowanych inwestycjach za 130 mln zł.

Z kolei w walce o wyłączność w negocjacjach w sprawie prywatyzacji Tarnowa i Kędzierzyna Grupa PCC pokonała Anwil, spółkę PKN Orlen. O wyborze oferty spółki niemieckiej zadecydowała zaoferowana cena oraz obiecane inwestycje. Podczas negocjacji pojawiły się jednak komplikacje. Przeciwko prywatyzacji zakładów opowiedziała się sejmowa komisja skarbu. Ponadto okazało się, że nieuregulowane były sprawy własności licencji dotyczącej technologii produkcji kaprolaktamu. Jej współwłaścicielami byli również Instytut Chemii Przemysłowej (IChP) oraz Zakłady Azotowe Puławy. Podobnie wyglądała kwestia własności technologii polioksymetylenu, gdzie również współwłaścicieli było trzech: Tarnów, IChP i Instytut Nawozów Sztucznych. Czas na rozwiązywanie problemów wykorzystał Anwil, który zapewnił, że jest w stanie ponownie podjąć negocjacje. Przedstawiciele Nafty nie ukrywali, że grupa Orlen byłaby mile widziana jako inwestor i integrator.

Umowa podpisana

Mimo niepokojów i napięć, Grupie PCC ostatecznie udało się podpisać umowę prywatyzacyjną z NP. Uregulowana została sprawa licencji, wszystkie zainteresowane strony podpisały porozumienia. Inwestor, widząc zainteresowanie Anwilu kupnem zakładów, zgodził się jednak na gorsze warunki, niż ustalił, parafując umowę. Za akcje Kędzierzyna Grupa PCC zapłaciła więc ponad 100 mln zł, czyli 4 mln więcej. Na inwestycje gwarantowane w Kędzierzynie niemiecki inwestor zdecydował się wydać dwa i pół razy więcej, czyli 360 mln zł. Za akcje Tarnowa natomiast PCC zapłaciła 365,8 mln zł, czyli więcej o 29,8 mln zł. Także w tym przypadku inwestor podwyższył dwuipółkrotnie, tzn. do 500 mln zł, wartość inwestycji gwarantowanych.

Uzupełnią swoją ofertę

Ciech jest spółką akcyjną, która z kapitalizacją na poziomie 1,24 mld zł zajmuje 38. pozycję na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. W latach 1995-2000 nabył większościowe pakiety akcji w spółkach sodowych: GZNF Fosfory, Alwernii, Vitrosiliconie, a następnie zrestrukturyzował je i zintegrował.

— Akwizycje Zachemu i Sarzyny mają pomóc Grupie Ciech w umocnieniu swojej pozycji wiodącej firmy chemicznej w Polsce. W 2004 r. nasze przychody wynosiły 2,31 mld zł, Zachemu — 891 mln, Sarzyny — 382 mln. Gdyby połączyć wszystkie te wartości, przychody wszystkich trzech podmiotów wyniosłyby ponad 3,5 mld zł. Taka symulacja pozwala nam przewidywać, że po akwizycjach Grupa Ciech znajdzie się w gronie największych spółek chemicznych w Europie — mówi Marek Klat z Grupy Ciech.

Do tej pory spółka koncentrowała się na: sodzie kalcynowanej i soli warzonej, nawozach fosforowych i wieloskładnikowych oraz szkliwie i wyrobach szklanych. Po przejęciu akcji Sarzyny do swojej oferty produkcyjnej włączy także środki ochrony roślin, które uzupełnią ofertę grupy dla sektora rolnego. Akwizycja Zachemu z kolei oznacza dla spółki zajęcie pozycji lidera w TDI i EPI. Jak twierdzą przedstawiciele grupy, oba projekty przyczyniają się do osiągnięcia pozycji średniej wielkości koncernu chemicznego w Europie.

Niemieckie inwestycje

Drugi z inwestorów, niemiecka PCC, swoją działalność rozpoczęła w 1993 r. w Duisburgu. Zakres działalności grupy to produkcja i obrót substancjami chemicznymi, energią elektryczną, a także transport i logistyka. Inwestycje kapitałowe w Polsce Grupa PCC realizuje od 1997 r. Spółka nabyła wtedy Zakład Syntezy w Kędzierzynie-Koźlu, który był częścią państwowych Zakładów Chemicznych Blachownia. Następnie grupa kupiła udziały spółki Węglopochodne, przetwarzającej smołę koksowniczą. W 2002 r. Grupa PCC nabyła od Narodowego Funduszu Inwestycyjnego Piast wiodący pakiet akcji Zakładów Chemicznych Rokita, a od 2004 r. jest właścicielem blisko 90 proc. udziałów tych zakładów. Grupa ma także wiodący pakiet akcji PCC Rail Szczakowa.

W 2005 r. obroty grupy kapitałowej wyniosły około 820 mln EUR. W tym czasie zakłady Grupy PCC zatrudniały około 3400 osób.

— ZA Kędzierzyn i ZA Tarnów wymagają dynamicznego inwestora, który zapewni długoterminową możliwość konkurowania, usprawni organizację i zarządzanie, wytyczy jasny kierunek strategii rozwojowej, zwiększy nakłady inwestycyjne, zoptymalizuje działalność handlową, zapewni dostęp do światowych specjalistów w zakresie produkcji. PCC ma doświadczenie w przeprowadzaniu tego typu procesów i realizuje wspomniane cele z poszanowaniem potrzeb pracowników spółki, jej otoczenia i lokalnych społeczności — twierdzi Marzena Ambroziak, doradca zarządu Grupy PCC.