Giełdowa branża dystrybutorów stali popada ze skrajności w skrajność. Jeszcze w 2003 i 2004 r. spółki tego sektora przewodziły na liście giełdowych liderów wzrostów, by teraz narazić inwestorów na spore straty. Akcje Stalprofilu, Drozapolu i Stalexportu potaniały w tym roku już o kilkadziesiąt procent, podczas gdy WIG zyskał 1 proc. Wszystkiemu winne kiepskie wyniki, które są efektem spadku cen wyrobów stalowych.
Czy dystrybutorzy mają szanse na szybką rehabilitację? Według World Steel Dynamics, ceny wyrobów metalowych znalazły się w dołku. Wyroby stalowe są tańsze o 1/4 niż przed rokiem, ale analitycy są zdania, że zapotrzebowanie na stal będzie rosło i mogą być problemy z zaspokojeniem popytu, co powinno pomóc cenom. Podaż nie nadąża, bo nie sprawdziły się prognozy wzrostu produkcji w Chinach. Owszem, kraj ten może wytwarzać więcej, ale wyrobów słabej jakości o ograniczonym zastosowaniu. W ciągu 15 lat globalne zużycie stali ma wzrosnąć o 40 proc., do 1,4 mld ton, głównie dzięki Państwu Środka. To dobra wiadomość dla branży.
Jeśli życie potwierdzi prognozy Word Steel Dynamics, pojawi się szansa na poprawę wyników także polskich dystrybutorów. Skorzystać na tym powinien Stalprofil, którego akcje w tym roku potaniały aż o 43 proc. Tak silną korektę spowodowały kiepskie wyniki I kwartału: spadek przychodów o 36 proc., a zysku netto o 44 proc. To efekt wysokiej bazy porównawczej z ubiegłego roku, kiedy ceny niektórych wyrobów skoczyły o 300 proc. Teraz są sporo niższe, więc wyniki sprzed roku powtórzyć trudno. Dodatkowo notowaniom Stalprofilu nie służy niepewność związana z polityką handlową Mittal Steel Poland. Spółka wyraźnie utraciła uprzywilejowaną pozycję w kontaktach z producentem. Nieco ożywienia do handlu akcjami Stalprofilu może natomiast wnieść split akcji w stosunku 1:10, zaplanowany na przełom maja i czerwca.
Spory ból głowy mają także dwaj inni giełdowi dystrybutorzy: Drozapol i Stalexport. Od początku roku papiery tych spółek straciły odpowiednio 36 i 32 proc., bo i ci pośrednicy nie popisali się wynikami. Stal- export zanotował zjazd rentowności netto z 4,3 proc. w pierwszym kwartale 2004 r. do 0,3 proc. w pierwszych trzech miesiącach 2005. Drozapol wypadł jeszcze gorzej — jego rentowność spadła z 16,1 do 2,5 proc. Obie spółki spadek zysku tłumaczą podobnie: dużymi wahaniami cen wyrobów stalowych.
Przyglądając się giełdowym dystrybutorom stali, warto zwrócić uwagę na bardzo atrakcyjny poziom wskaźnika C/Z. Dla Stalprofilu oscyluje on wokół 4, a dla Stalexportu i Drozapolu nieznacznie przekracza 5. Tymczasem średnia C/Z dla wszystkich spółek giełdowych przekracza 13. Wygląda więc na to, że branża jest niedowartościowana. Jeszcze w drugiej połowie roku giełdowi analitycy wyceniali akcje dystrybutorów stali na poziomie ponad 40 proc. wyższym niż obecnie. Czy się pomylili?