Znana na amerykańskim rynku strategia "Dogs of the Dow", polegająca na kupieniu 10 spółek o najwyższej oczekiwanej stopie dywidendy, przyniosła w ubiegłym roku znakomitą 12,8 proc. stopę zwrotu. Sprawdziliśmy, które spółki z GPW kuszą najwyższymi dywidendami.
Założenia wspomnianej strategii są proste: na początku roku do portfela trzeba kupić akcje 10 spółek z indeksu DJIA (każdy ma tę samą wagę, a więc 10 proc.), które oferują relatywnie najwyższą stopę dywidendy, czyli relację oczekiwanej dywidendy do bieżącego kursu akcji. Kupić i trzymać przez rok.
W 2011 r., trudnym dla inwestorów, portfel taki przyniósł aż 12,8 proc. średnią stopę zwrotu, licząc tylko zmianę kursu, bez uwzględnienia wypłaconych dywidend (co powiększa zwrot). Zaledwie jedna z 10 spółek przyniosła stratę. Dla porównania - z pozostałych 20 spółek z indeksu wzrost kursu zanotowała dokładnie połowa, ze średnią stopą zwrotu -3,8 proc. Dywidendowe hity pobiły więc resztę o okazałe 16,6 proc.
Na GPW nie brakuje firm, które przy obecnych wycenach kuszą wysoką stopą dywidendy. Poniżej TOP10.
| spółka | stopa dywidendy* |
| KGHM | 13,5 |
| Budimex | 10,4 |
| Asseco BS | 9,7 |
| TPSA | 9,0 |
| Świecie | 8,6 |
| PZU | 8,4 |
| Handlowy | 8,0 |
| Famur | 7,8 |
| Berling | 7,2 |
| GPW | 6,9 |
*stopa dywidendy, szacowana przez analityków
Źródło: Bloomberg