Z sondażu agencji Bloomberg wynika, że EBC zdecyduje się na dwie obniżki stóp procentowych – pierwszą już 5 czerwca, a kolejną we wrześniu. Oba ruchy mają wynieść po 25 punktów bazowych, co obniży stopę depozytową do 1,75 proc. Zdaniem ekspertów, na tym poziomie stopy te pozostaną co najmniej do końca 2026 r.
Ryzyko dezorientacji rynków
Ekonomiści zwracają uwagę, że zbyt długie przerwy między kolejnymi decyzjami o stopach procentowych mogą doprowadzić do dezorientacji inwestorów. Aż 30 proc. ankietowanych specjalistów ocenia, że wystarczy jedno spotkanie bez cięcia stóp, by rynki zaczęły zakładać zakończenie cyklu łagodzenia. Co czwarty ankietowany uważa, że EBC może pozwolić sobie na przerwę trwającą maksymalnie dwa posiedzenia.
Choć krótkoterminowy trend dezinflacyjny w strefie euro jest widoczny, niepewność co do średnioterminowej trajektorii inflacji wciąż pozostaje wysoka. EBC podkreśla, że chce zachować wszystkie opcje otwarte w swojej polityce.
Czynniki wpływające na inflację i prognozy
Czynniki takie jak mocniejsze euro, spadek cen ropy czy słabszy wzrost gospodarczy – będące skutkiem globalnych napięć handlowych – mogą przyspieszyć osiągnięcie celu inflacyjnego. Jednak zagrożenia, w tym zakłócenia łańcuchów dostaw czy możliwe unijne cła odwetowe, mogą w przyszłości ponownie podbić presję cenową.
Obawy rosną również wśród konsumentów strefy euro, którzy w marcu i kwietniu zwiększyli swoje oczekiwania inflacyjne na najbliższe 12 miesięcy.
Ekonomiści prognozują, że aktualizacja prognoz EBC, którą poznamy w przyszłym tygodniu, będzie w dużej mierze zgodna z marcową: niższa inflacja w 2025 roku i słabszy wzrost gospodarczy w 2026. Jednak – ich zadaniem - prognozy te nie uwzględniają jednak w pełni potencjalnych turbulencji wynikających z globalnych przetasowań handlowych, m.in. działań administracji prezydenta Donalda Trumpa.