EBOR pobił swój rekord inwestycji w Polsce

Kamila WajszczukKamila Wajszczuk
opublikowano: 2025-01-15 20:00

Wartość nadwiślańskich inwestycji banku rozwoju w 2024 r. przekroczyła 1,4 mld EUR. To dobrze, bo gospodarka i firmy rosną, i źle, bo brakuje prywatnego kapitału. Potrzeby wciąż są ogromne.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jaką kwotę Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju wydał w Polsce w 2024 r.
  • co przyczynia się do wzrostu zaangażowania EBOR w kraju
  • jakie są priorytety banku w jego działalności w Polsce
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR) to międzynarodowa instytucja finansowa, której misją jest wspieranie wolnego rynku i zielonej transformacji w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, Azji Centralnej i wybrzeża Morza Śródziemnego. W ubiegłym roku wartość jej zaangażowania w Polsce była najwyższa w historii - EBOR zainwestował w Polsce 1,43 mld EUR, bijąc rekord z 2023 r. wynoszący 1,3 mld EUR.

15,2 mld EUR

Tyle łącznie zainwestował w Polsce EBOR od początku swojej obecności, czyli od 1991 r.

Nasz kraj znalazł się na czwartym miejscu - po Turcji, Ukrainie i Egipcie - pod względem wielkości ubiegłorocznych inwestycji EBOR.

– W ciągu ostatnich kilku lat, zwłaszcza od czasu inwazji Rosji na Ukrainę, obserwujemy wzrost wolumenu inwestycji EBOR w Polsce. Skalę wzrostu naszej działalności widać w porównaniu z okresem sprzed pandemii COVID-19. W 2019 r inwestycje wynosiły ok. 830 mln EUR – mówi Andreea Moraru, która od września 2024 r. jest dyrektorką regionalną EBOR na Polskę i kraje bałtyckie.

Wzrost polskich firm

Zdaniem Andreei Moraru do rekordów przyczynia się wzrost gospodarczy w Polsce, który jest wyższy od europejskiej średniej. Jednocześnie widać wysokie zapotrzebowania na kapitał, chociażby do sfinansowania transformacji energetycznej. By je zaspokoić, nie wystarczą kredyty z banków komercyjnych. Aż 69 proc. kwoty zainwestowanej przez EBOR w ubiegłym roku zostało przeznaczone na zielone projekty.

Potrzeby polskiej gospodarki w zakresie transformacji energetycznej są ogromne. Najnowsza wersja rządowego planu klimatycznego szacuje nakłady na ten cel w latach 2026-30 na 792 mld zł, w tym 328 mld zł w elektroenergetyce - na nowe źródła wytwórcze i sieci. Uwzględnienia w planie na większą skalę domaga się przemysł. Alarmuje, że na bezemisyjne technologie brakuje pieniędzy i pomysłu.
– Widzimy też, że polskie firmy stają się coraz większe i chcą dalej rosnąć, także za granicą, w szczególności w krajach regionu. EBOR, który jest obecnych w tych krajach i zna dobrze ich rynki, może odegrać w tym rolę – zaznacza dyrektorka.

Największym beneficjentem działalności banku na polskim rynku w 2024 r. była Polpharma - pożyczki udzielone firmom z grupy Jerzego Staraka, jednego z najbogatszych Polaków, wyniosły łącznie 146 mln EUR. Firma przeznaczy je na na zwiększenie produkcji oraz badania nowych leków i produktów biotechnologicznych. 100 mln EUR EBOR pożyczył telekomunikacyjnej firmie Fiberhost na modernizację sieci światłowodów. Kredyt tej samej wysokości - na budowę energooszczędnych mieszkań na wynajem - otrzymał deweloper mieszkaniowy Vantage Development.

Wartość ubiegłorocznych inwestycji kapitałowych EBOR w Polsce sięgnęła 170 mln EUR. Wśród nich znalazło się wsparcie przejęcia Velobanku przez Cerberus Capital Management i przejęcie mniejszościowego pakietu w produkującej kosmetyki firmie Bielenda. EBOR wsparł także emisję obligacji mBanku, które zasiliły jego kapitał.

Priorytety na nowy rok

Bank rozwoju spodziewa się dalszego wzrostu polskiej gospodarki. Trudno jednak powiedzieć, czy w 2025 r. przełoży się to na kolejny wzrost wartości jego zaangażowania w kraju.

– Nie mamy celów inwestycyjnych, raczej reagujemy na potrzeby klientów, o ile wpisują się one w naszą strategię dla danego kraju. W Polsce widzimy trzy główne obszary, które są z nią zgodne i w których inwestycje mogą mieć dużą wartość w tym i przyszłym roku – mówi Andreea Moraru.

Priorytetem dla banku jest zielona transformacja gospodarki. Dlatego EBOR będzie kontynuował zaangażowanie w finansowanie morskiej energetyki wiatrowej, ale też w inne źródła odnawialne, technologie bateryjne, przetwarzanie odpadów i pozostałe innowacyjne technologie z tego obszaru.

– Drugi ważny obszar to wspieranie konkurencyjności i innowacyjności polskich przedsiębiorstw. Lubimy pracować z ambitnymi firmami i widzimy zapotrzebowanie z ich strony. Pracujemy nad kilkoma projektami, o szczegółach będziemy mogli powiedzieć więcej w ciągu najbliższych kilku miesięcy – zapowiada dyrektorka.

Trzeci filar to wspieranie odporności sektora finansowego i rynku kapitałowego.

– Chcielibyśmy też dalej angażować się w rozwój sektora mieszkaniowego w Polsce, by zaspokajał zapotrzebowanie na dostępne cenowo mieszkania. Interesują nas także: logistyka, rozwój przestrzeni biurowej, rewitalizacja miast i inne obszary – wylicza Andreea Moraru.

Mniejsza dostępność kapitału

EBOR dostrzega wzrost zapotrzebowania na kapitał ze strony funduszy private equity działających w Polsce i regionie. Bank włączał się już w przeszłości w inwestycje funduszy Innova Capital, Enterprise Investors i Value4Capital.

Według Grzegorza Bielowickiego, partnera zarządzającego Tar Heel Capital, udział instytucji publicznych takich jak EBOR w finansowaniu funduszy pokazuje, jak trudno jest dziś zdobyć prywatny kapitał.

– Wiele funduszy od czasu inwazji Rosji na Ukrainę ma trudności z pozyskaniem pieniędzy od inwestorów. Dlatego EBOR zapewnia brakujący kapitał dla danego funduszu lub współpracuje z funduszami private equity i venture capital przy poszczególnych transakcjach - przyznaje Andreea Moraru.

Jej zdaniem wzrost zapotrzebowania wynika jednak również z tego, że polskie firmy rosną, a tym samym rośnie wartość inwestycji funduszy.

– Mamy wiele możliwości zaangażowania kapitałowego w rozwój firm. Mogą one oczywiście korzystać z finansowania bankowego, ale dziś dostępność kapitału w Polsce i regionie nie jest wystarczająca. W związku z trwającą wojną wielu inwestorów, na przykład z USA, ostrożnie podchodzi dziś do finansowania firm w tej części Europy – mówi dyrektorka.

Jedną z możliwości jest udział w IPO na GPW. Bank deklaruje gotowość, jednak warszawska oferta chorwackiej sieci detalicznej Studenac, w której miał wziąć udział, nie doszła do skutku. Według prospektu emisyjnego EBOR miał objąć do 10 proc. w podwyższonym kapitale przy całkowitym udziale nowych inwestorów na poziomie 35 proc. Z nieoficjalnych informacji wynika, że bank rozwoju wycofał się z projektu już po tym, jak inni inwestorzy zadeklarowali chęć objęcia akcji.

Andreea Moraru nie chce komentować kwestii zaangażowania w ofertę publiczną Studenaca.

– Studenac to wieloletni klient EBOR i istotny gracz rynkowy w Chorwacji. Będziemy go wspierać, jeśli zdecyduje się wejść na giełdę. Współpracujemy też nadal z Enterprise Investors, by wspierać rozwój firm z ich portfela – mówi przedstawicielka EBOR.

Więcej na ten temat w komentarzu Ignacego Morawskiego: Polska – oaza pieniędzy, pustynia kapitału