Ekonomiści: USA ustąpią pola Azji

RB
opublikowano: 2008-10-01 10:13

Plan Paulsona najprawdopodobniej zostanie przyjęty. Jest kiepski, ale obecnie nie ma dla niego lepszej alternatywy, a na szukanie innego rozwiązania nie ma czasu; zbyt wiele banków mogłoby w tym czasie zbankrutować – stwierdzili ekonomiści oraz przedstawiciele świata finansów na środowym spotkaniu w American Chamber of Commerce.

- Plan to jeden z najgorszych pomysłów, ale nie ma innego – powiedział na spotkaniu Krzysztof Rybiński, partner Ernst&Young.

- Za dwa, trzy miesiące może okazać się, że to za mało i potrzebny jest kolejny plan – stwierdził Ryszard Petru. Główny ekonomista Banku BPH uważa, że Polska przez powolność wprowadzania innowacji jest opóźniona w stosunku do Europy Zachodniej, ale w obecnej, kryzysowej sytuacji jest to nasz plus.

Obecni na spotkaniu zgodzili się w kwestii tego, że konsekwencją kryzysu może być podrożenie pożyczek oraz fakt, że inwestorzy zagraniczni mogą mniej chętnie inwestować.

Z kolei obecny na spotkaniu Christoph Rosenberg przedstawiciel Międzynarodowego Funduszu Walutowego na Europę Centralną i kraje bałtyckie stwierdził, że: „Nikt nie wie, kiedy skończy się kryzys. Niewykluczone, że w jego efekcie Stany Zjednoczone utracą swoją pozycję na arenie międzynarodowej na rzecz krajów azjatyckich”.