Początek roku przyniósł wyraźną poprawę w niemieckim eksporcie. Po nieoczekiwanym załamaniu w grudniu, miesiąc później dostawy zagraniczne zdecydowanie odbiły przebijając oczekiwania ekonomistów, donosi Reuters.

Zgodnie z zaprezentowanymi w piątek (3.03) danymi Federalnego Urzędu Statystycznego, w styczniu 2023 r. eksport największej europejskiej gospodarki wzrósł o 2,1 proc. w ujęciu miesięcznym podczas gdy w grudniu zeszłego roku zmniejszył się o 6,3 proc. Odczyt okazał się lepszy od oczekiwań rynku. Mediana prognoz zakładała bowiem zwyżkę o 1,5 proc. W ujęciu rocznym sprzedaż zagraniczna była o 8,6 proc. wyższa osiągając pułap 130,6 mld EUR.
Rozczarował z kolei import. Zamiast spodziewanego wzrostu o 2 proc. ten bowiem spadł o 3,2 proc., wyhamowując jednak dynamikę zniżki po spadku w grudniu o 5,6 proc. po korekcie wstępnego odczytu z poziomu -6,1 proc. Licząc rok do roku import był jednak wyższy o 5,2 proc. i miał wartość 113,9 mld EUR.
W rezultacie jednak Niemcy odnotowały w pierwszym miesiącu br. ogromną nadwyżkę handlową. Sięgnęła ona 16,7 mld EUR nie tylko rosnąć znacząco względem grudniowych 10 mld, ale i przebijając konsensus rynkowy na poziomie 11,1 mld EUR.
Wsparcie z USA i Wlk. Brytanii
Eksperci podkreślają, że tak znacząca poprawa w eksporcie była w dużej mierze zasługą dostaw realizowanych do klientów ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Zwiększyły się one odpowiednio o 3,1 i 7,8 proc. Wzrost wysyłek zarejestrowano też w przypadku Chin, sięgnął 1,4 proc.
Ban na Rosję
Co warto podkreślić, dostawy do Rosji zwiększyły się w styczniu o 12,3 proc. w porównaniu do grudnia, ale miały wartość zaledwie 1 mld EUR. W porównaniu do stycznia 2022 r. eksport był mniejszy aż o 60 proc. W styczniu spadł za to kolejny raz import z tego kraju. W ujęciu miesięcznym zniżka wyniosła 36,7 proc. a wartość sprowadzanych dóbr i usług podsumowano na 1 mld EUR.