Po sobotnim zwyczajnym walnym zgromadzeniu Elektrimu wyraźnie widać, iż spółka doszła do porozumienia ze swoim francuskim właścicielem. Akcjonariusze przyjęli sprawozdania finansowe spółki, jednak z byłego zarządu skwitowanie uzyskał jedynie Jacek Walczykowski, a z byłej rady - tylko niektórzy członkowie. Nie wprowadzono również żadnych większych zmian w statucie.
W WZA uczestniczyło ok. stu akcjonariuszy, reprezentujących łącznie 30,3 mln akcji, czyli nieco ponad 36 proc. kapitału.
Akcjonariusze niemal jednogłośnie przegłosowali zatwierdzenie sprawozdania jednostkowego spółki. W pierwszym głosowaniu zbyt wielu uczestników WZA wstrzymało się od głosu, by zatwierdzić sprawozdanie skonsolidowane. Dopiero w powtórzonym - na wniosek kilku akcjonariuszy - głosowaniu jednogłośnie przyjęto skonsolidowane sprawozdanie finansowe Elektrimu.
Kolejnym punktem sobotniego WZA było udzielenie skwitowania byłemu zarządowi spółki. Wcześniej akcjonariusze złożyli wniosek, aby każdy z członków poprzedniego zarządu spółki został oddzielnie skwitowany z dotychczasowej działalności.
Absolutorium nie otrzymała Barbara Lundberg – 17 mln głosowało przeciwko, wobec jedynie 9 mln głosów, które oddano za rozliczeniem byłej prezes. Skwitowania nie uzyskał również Piotr Mroczkowski (zabrakło ok. miliona głosów). Absolutorium uzyskał jedynie aktualny wiceprezes, Jacek Walczykowski, którego rozliczono prawie jednogłośnie.
Spośród członków RN Elektrimu absolutorium uzyskali: obecny członek rady nadzorczej Elektrimu Ludwik Klinkosz, przedstawiciel Vivendi - Marc Boudier oraz Jose Manuel Entrecanales z hiszpańskiej Acciony. Pozostali czterej członkowie byłej RN spółki, czyli Jan Kołodziejczak, Ryszard Kapluk, Krzysztof Szwarc i Yaron Bruckner nie zostali skwitowani z prowadzonej działalności.
Akcjonariusze nie wprowadzili większych zmian w statucie spółki (poprawki miały charakter kosmetyczny i dostosowały statut spółki do wymogów KSH). Z projektu uchwały usunięto proponowane wcześniej zmiany, mające m.in. ograniczać kompetencje zarządu i zwiększać jego skład z 2-3 osób do 2-5 osób.
Wycofano również wniosek Francuzów o powołanie dodatkowego audytora, który miał zbadać, czy posunięcia Elektrimu były zgodne z wcześniejszym porozumieniem z Vivendi.
Jak pokazuje przebieg WZA, a wcześniej posiedzenie RN oraz ostatnie decyzje zarządu, Vivendi kończy spory z Elektrimem.
W minionym tygodniu Vivendi i Elektrim zawarły porozumienie partnerskie w celu zintegrowania swoich spółek telekomunikacyjnych i rozwiązania toczących się między nimi sporów prawnych. Porozumienie rozwiązuje sprawę płynności finansowej w Grupie Elektrimu i zapewnia środki na pełne sfinansowanie opcji put obligacji wymiennych.
W ramach transakcji finansowanej przez Vivendi, ET, nabędzie od Elektrimu spółki telefonii stacjonarnej, transmisji danych i internetowe za ogólną kwotę 489 mln Euro. Poza nabyciem spółek od Elektrimu przez ET, 30 lipca Vivendi nabędzie taką liczbę udziałów w ET, aby uzyskać większościowy pakiet kontrolny w ET w oparciu o proporcje 51/49 za dodatkową opłatą w wysokości 100 mln Euro. Pomimo sprzedaży kontroli w ET, mniejszościowe prawa Elektrimu w spółce Polska Telefonia Cyfrowa pozostają takie same w związku z istnieniem niezmienionej (przynajmniej na razie) Umowy Wspólników PTC.
W wyniku tych transakcji Elektrim otrzyma od ET i Vivendi ogółem 589 mln Euro do końca 2001 r. i zachowa pakiet 49 proc. w ET unikając dalszego rozwodnienia na poziomie ET.
Jednocześnie strony zadeklarowały zamiar wprowadzenia ET na Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie w ciągu 12 miesięcy, a najpóźniej za 18 miesięcy.
Ponadto Vivendi zobowiązał się do wycofania pozwu arbitrażowego z Londyńskiego Międzynarodowego Centrum Arbitrażowego złożonego w Genewie przeciwko Elektrimowi i do rezygnacji z dochodzonych praw przed tym sądem, jak też do rezygnacji z postępowań zabezpieczających prowadzonych w Polsce. Ponadto Vivendi będzie wspierać Elektrim w sporze arbitrażowym prowadzonym przez Deutsche Telekom.
Sobotnie walne jednogłośnie przeznaczyło cały zysk netto (2,8 mld zł) na kapitał zapasowy.
PK, MK