Elemental Holding buszuje po Niemczech

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2017-04-09 22:00
zaktualizowano: 2017-04-09 19:10

Spółka kupowała już w Wielkiej Brytanii i Finlandii, teraz czas na Niemcy. Ale to nie wszystko: planuje kolejne akwizycje.

Do końca maja 2017 r. Elemental Holding (EH) z Grodziska Mazowieckiego ma wyłączność na prowadzenie negocjacji w sprawie przejęcia pakietu kontrolnego niemieckiej spółki z branży recyklingu zużytych katalizatorów samochodowych. EH nie informuje, o którą spółkę chodzi. Zdradza, że firma ma około 20 mln EUR przychodów, jest zlokalizowana w południowo-zachodnich Niemczech, a jej sieć zbiórki katalizatorów obejmuje również Austrię, Szwajcarię, Francję i kraje północno-zachodniej Afryki. Zdolności przetwórcze niemieckiej spółki to 200 ton katalizatorów miesięcznie.

— Rynek niemiecki jest dojrzały i wysoce konkurencyjny, dlatego przejęcie spółki z mocną pozycją daje nam perspektywy rozwoju — zaznacza Paweł Jarski, prezes Elemental Holding. W 2016 r. EH przejął pakiety kontrolne brytyjskiej AWT Recycling, fińskiej Kat-Metal oraz polskiej Platinium MM.

Każda z nich zbiera zużyte katalizatory. Inwestycje w spółki z taką specjalnością to pochodna umowy z września 2015 r., gdy EH podpisał porozumienie o współpracy przy przetwarzaniukatalizatorów z Toyotsu Recycle, recyklingową odnogą Toyoty. W przyszłości może się to przerodzić w partnerstwo przy budowie pieca plazmowego do odzyskiwania palladu, rodu i platyny z katalizatorów. By instalacja miała sens, EH musi jednak zbierać więcej katalizatorów. Na razie wspólnie z japońską JX Nippon Mining & Metals, EH szykuje w Bydgoszczy linię do wstępnego przetwarzania elektronicznych płytek drukowanych za 36 mln zł. Instalacja powinna być gotowa w połowie 2017 r. i będzie pierwszą tego typu w Europie poza strukturą własnościową hut. Szacowana na 20 mln EUR, inwestycja w dalsze termiczno-metalurgiczne przetwarzanie odpadów powinna być jednak poprzedzona zwiększeniem skali zbiórki — płytek drukowanych o 25 proc., a katalizatorów o 35 proc. Paweł Jarski podkreśla, że w najbliższym czasie nie będzie to możliwe w oparciu o rozwój organiczny, stąd akwizycje. Spółka z Grodziska Mazowieckiego chce jeszcze przejąć 4-5 zagranicznych firm.